Jeden z użytkowników forum ResetEra, niejaki Red Liquorice, opublikował wpis, w którym zdradził, że wziął udział w ankiecie poświęconej nowej odsłonie serii Armored Core (jej tytułem może być po prostu Armored Core 6: Fires of Rubicon, ale podobno pod uwagę brane są m.in. również różne podtytuły). Miały znaleźć się w niej pierwsze szczegóły na temat gry, w tym jej opis, kilka screenów oraz dwa krótkie materiały wideo. Oczywiście taki wpis mógłby napisać każdy i trudno byłoby uznać to za coś wiarygodnego. Red Liquorice opublikował jednak między innymi długi, tekstowy opis z detalami dotyczącymi fabuły i rozgrywki. Nowa gra miałaby zabrać graczy na planetę Bashtar,  gdzie odkryto tajemniczą substancję o nazwie Melange, która mogłaby znacznie przyśpieszyć rozwój ludzkości. To właśnie ona staje się głównym motorem napędowym konfliktu, w który angażuje się między innymi rząd, korporacje, kultyści, najemnicy oraz postać gracza.  Nadchodząca produkcja opisywana jest jako trzecioosobowa strzelanka, w której zasiądziemy za sterami mecha i staniemy do walki zarówno na długim, jak i krótkim dystansie. Gracze mają otrzymać dużo swobody w konfigurowaniu mechów: będą mogli m.in. wymieniać poszczególne części mechanicznego ciała czy bronie, co będzie miało wpływ zarówno na walkę, jak i poruszanie się.  Użytkownik opisał też dokładnie dwa materiały wideo, które miał okazję zobaczyć.
Pojedynek z bossem przypominał Soulsy jeśli chodzi o szybkość i styl. Wyglądało to jak industrialny, brązowy pokój, gracz stał daleko, strzelał z broni palnej, po czym zbliżył się i zaatakował w zwarciu. Walka wręcz i poruszanie się było bardzo znajome, w stylu Soulsów. Jeśli dobrze pamiętam, to boss miał skrytą pod kopułą i był większy od gracza, ale nie ogromny. Jeśli miałbym strzelać, to było to coś jak Asylum lub Taurus Demon, czyli taki wczesny boss. To kompletna spekulacja, ale nie wydaje mi się, żeby to był jakiś wielki lub wyjątkowo imponujący pojedynek. Boss miał pasek życia na ekranie (u góry, jeśli dobrze pamiętam) - bardzo prosty, ale w przypominał czerwoną lampę LED, był w futurystycznym stylu, czego można się było spodziewać z zaokrąglonymi krawędziami zamiast prostokąta.  Drugie wideo nie pokazywało żadnej walki tylko zbliżanie się do wielkiej ściany lub bramy w ośnieżonym regionie i podążanie albo za innymi graczami, albo przeciwnikami znajdującymi się z przodu. Z dystansu wydawali się niewielcy, ale mieli okrągły efekt "celu" - być może niekoniecznie wskazujący, że są celem, ale po prostu oznaczający inne mechy. Śnieg przypominał mi inną grę z mechami od firmy Capcom. 
Największym dowodem na prawdziwość doniesień internauty są jednak opublikowane przez niego screeny. Ich jakość pozostawia sporo do życzenia, bo Red Liquorice ukrył na nich znak wodny, ale mimo tego da się na nich dojrzeć pewne szczegóły. Możecie zobaczyć je w tym miejscu. Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj