Thor z Asgardu dzierży w dłoni potężnego Stormbreakera w trakcie bitwy z nowymi wrogami. Rocket łączy siły z nową ekipą po to, by chronić Galaktykę przed nawet większym zagrożeniem.
Dziennikarze i komentatorzy po lekturze powyższego wpisu wpadli w prawdziwą konsternację. Może on bowiem sugerować, że na ekranie pojawi się jeszcze potężniejszy niż Thanos złoczyńca - przynajmniej tak twierdzi Jeremy Conrad z portalu MCU Cosmic. Przypomina on sytuację sprzed kilku lat, gdy Marvel i 20th Century Fox zawarły ze sobą umowę. Druga firm mogła dzięki niej zmienić na ekranie moce Negasonic Teenage Warhead, a Dom Pomysłów odzyskał prawa do postaci Ego. Od dłuższego czasu w sieci pojawiały się jednak spekulacje, że Marvel na mocy porozumienia nabył możliwość pokazania jeszcze jednego bohatera z komiksów.
Nie jest wykluczone, że okaże się nim Annihilus, co wpisywałoby się w rzekomy tytuł Avengers: Annihilation. Ten złoczyńca jest dziwacznym, kształtem przywodzącym na myśl owada stworem ze Strefy Negatywnej. Posiada on Panel Kosmicznej Kontroli, która pozwala mu manipulować olbrzymimi pokładami energii. W pewnym momencie Annihilus dowodził wielką inwazją na Ziemię. Ta znana jako Fala Annihilacji przetoczyła się przez Wszechświat tak intensywnie, że ogromne obszary galaktyki zostały zniszczone.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj