W filmie "Avengers: Age of Ultron" zginął Quicksilver, ale jak to z postaciami komiksowymi bywa, to wcale nie musi oznaczać, że już go w Kinowym Uniwersum Marvela nie zobaczymy. Prezydent wytwórni, Kevin Feige, rozwiał jednak wszelkie wątpliwości:
Quicksilver jest martwy na 100% i nie mamy planów, aby go przywracać. Nie będzie żadnych LMD [Life Model Decoy] czy innych cudownych ozdrowień. On nie żyje i chcę, aby ludzie to zrozumieli.
Czytaj także: Bardzo możliwy jest crossover pomiędzy każdym serialem opartym na komiksach DC Feige to druga osoba, która potwierdziła los postaci, po tym jak Joss Whedon przyznał, że nie nakręcono żadnego alternatywnego zakończenia, w którym Quicksilver przeżył, a to co zobaczyliśmy w kinie było zawsze w pierwotnych planach. Szef Marvela podzielił się nawet informacją, że śmierć tej postaci była ustalona już od dobrych kilku lat:
Już podczas kręcenia "The Avengers" wiedzieliśmy, że Quicksilver zginie w "Czasie Ultrona", Vision i Scarlet Witch będą mieli wspólną, emocjonalną scenę oraz, że jeden z Kamieni Nieskończoności będzie w berle Lokiego.
Z tego cytatu można wyciągnąć jeszcze jeden ciekawy wniosek, a mianowicie to, że twórcy budują podwaliny pod intymny związek - tak jak w komiksach - pomiędzy Scarlet Witch a Visionem. Scena, o której mówi Kevin Feige to oczywiście ta, w której android ratuje bohaterkę zanim Tony Stark i Thor wysadzają w powietrze spadające miasto.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj