Sądzę, że Avengers: Koniec gry ma wyższy stopień odporności na piractwo niż inne filmy. Jest to produkcja, który wymaga doświadczenia jej na wielkim ekranie, z udziałem dużej publiczności.
Jeff Bock, analityk z Exhibitor Relations, dodaje:
Piractwo Avengers: Endgame stało się problemem, ale z pewnością nie kryzysem (...). Disney, podobnie jak każde inne studio, jest oczywiście zaniepokojony, ale z uwagi na to, że film zamienia dotychczasowe rekordy kasowe w pył, jestem pewien, że podchodzą do tego z pewnym dystansem. Gdyby całkowicie wymknęło się to spod kontroli, prawdopodobnie nie zdecydowano by się na to, by zagraniczna publiczność obejrzała film przed widzami z Ameryki Północnej.
W sprawie wypowiedział się także Paul Dergarabedian z Comscore. Jego zdaniem, piractwo będzie miało znikomy wpływ na wyniki kasowe nowego filmu MCU. Filmowi wystarczyło tylko kilka dni by pobić wielkie rekordy, a prawdziwi fani i tak wybiorą wielki ekran i cierpliwie poczekają na oficjalne wydanie kopii cyfrowej, by zobaczyć ją w jak najlepszej jakości.
Eksperci podkreślają, że walka z piractwem jest bardzo ważną kwestią kulturową. Należy się nią zająć aby pomóc ludziom zrozumieć, że piractwo jest kradzieżą i ma wpływ finansowy na wszystkich pracowników branży. Sam Disney nie komentuje kwestii piractwa.
Avengers: Koniec gry - film jest dostępny na ekranach polskich kin.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj