Bracia Russo promują swój najnowszy film Gray Man. Tradycyjnie wszyscy są bardziej zainteresowani ponownymi pytaniami o Avengers: Endgame, niż o nowy film Netlixa. Podczas rozmowy z Vanity Fair Anthony i Joe Russo wyjawili ciekawostkę o śmierci Iron Mana.

Jon Favreau wywierał presję

Twórcy wspominają, że podczas pracy nad Avengers: Koniec gry w kwestii śmierci Iron Mana reżyser pierwszego filmu MCU Jon Favreau wywierał na nich presję i nie zgadzał się z ich decyzją o uśmierceniu bohatera. Favreau skontaktował się z nimi po tym, jak przeczytał scenariusz i zapytał od razu: "czy naprawdę chcecie zabić Iron Mana? Nie możecie tego zrobić! To załamie ludzi!".  Joe Russo wspomina, jak musiał go uspokajać i mu tłumaczyć sytuację. Anthony Russo rozumie motywacje Favreau i przyznaje, że jakby nie uczestniczył w procesie kształtowania całej historii, z takiej samej perspektywy reżysera Iron Mana zareagowałby identycznie. 
- Czuliśmy, że ta decyzja była zasłużona. Sprawia wrażenie odkupienia, jest emocjonalna, daje nadzieje pomimo tego, że poświęca on swoje życie. 
 Wspominają, że w pierwotnej wersji Iron Man nie wymówił ani słowa. Dodają, że inspiracją dla ostatnich słów postaci był montażysta Jeff Ford, który wymówił je podczas pracy w montażowni z reżyserami. Tak padły słowa: "A ja jestem Iron Man".
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj