- Mamy określony sposób pracy jako filmowcy. Przede wszystkim chcemy usatysfakcjonować samych siebie. Jeśli tworzymy film, który nas ekscytuje, to jest to najlepsze, co możemy zrobić. Nie możemy przewidzieć, czy ludziom się spodoba. Wiemy po prostu, czy nam się podoba. Tak podchodziliśmy do każdego filmu Marvela i tak robimy przy najnowszym. Patrząc na ten poziom oczekiwania i niepokoju, nic nie jest dla nas lepsze od skupienia się na historii, którą próbujemy opowiedzieć. I chcemy to zrobić najlepiej, jak potrafimy - mówi Anthony Russo.
Panowie pracują też nad serialem The Mastermind, którego twórcą jest Noah Hawley (Fargo, Legion). Przyznają, że rozmawiali z nim o jego pracy nad scenariuszem do filmu o Doktorze Doomie. Postać złoczyńcy ze świata Fantastycznej Czwórki miała dostać swoją własną produkcję, ale teraz jest to wielka niewiadoma z uwagi na przejęcie 20th Century Fox przez Disneya. Bracia Russo podkreślają jednak, że rozmawiali z Hawleyem o jego wizji i chcieliby zobaczyć jego interpretację tej postaci. Można założyć, że skoro ma takich sojuszników, być może Doktor Doom pojawi się kiedyś w MCU.
Bracia Russo zauważają, że jest pewna rozbieżność pomiędzy tym, co cieszy się zainteresowaniem widzów na całym świecie, a tytułami, które są brane pod uwagę przy Oscarach. Ich zdaniem głównym powodem takiego stanu rzeczy są członkowie Akademii Filmowej, którzy w większości są grupą starszych ludzi. Panowie twierdzą, że Oscary nie potrzebują kategorii dla filmów popularnych, ale zmiany perspektywy. Według nich potrzebna jest ewolucja myślenia i podejścia Akademii Filmowej do celebracji dobrego kina.
Avengers: Endgame - premiera w kwietniu 2019 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj