

Bracia Russo na pewno odniosą gigantyczny sukces z filmem Avengers: Endgame. Nic więc dziwnego, że padają pytania, co dalej? Czy wyreżyserują jeszcze coś w MCU? W nowej rozmowie z Business Insider podkreślają otwarcie i stanowczo: chętnie dalej będą pracować z Marvelem w jakiejkolwiek formie im to zaproponują. Traktują to doświadczenie poważnie, a ludzi, z którymi pracują nazywają rodziną.
Przyznają też, że nie zwracają uwagi na presję, która rośnie z filmu na film. Teraz po sukcesie widowiska Avengers: Infinity War poziom oczekiwania na Avengers: Endgame przekracza wszelkie granice. Było to widać po burzliwych reakcji w sieci na brak zwiastuna pomimo napływu kolejnych plotek na temat daty jego premiery.
Panowie pracują też nad serialem The Mastermind, którego twórcą jest Noah Hawley (Fargo, Legion). Przyznają, że rozmawiali z nim o jego pracy nad scenariuszem do filmu o Doktorze Doomie. Postać złoczyńcy ze świata Fantastycznej Czwórki miała dostać swoją własną produkcję, ale teraz jest to wielka niewiadoma z uwagi na przejęcie 20th Century Fox przez Disneya. Bracia Russo podkreślają jednak, że rozmawiali z Hawleyem o jego wizji i chcieliby zobaczyć jego interpretację tej postaci. Można założyć, że skoro ma takich sojuszników, być może Doktor Doom pojawi się kiedyś w MCU.
Bracia Russo zauważają, że jest pewna rozbieżność pomiędzy tym, co cieszy się zainteresowaniem widzów na całym świecie, a tytułami, które są brane pod uwagę przy Oscarach. Ich zdaniem głównym powodem takiego stanu rzeczy są członkowie Akademii Filmowej, którzy w większości są grupą starszych ludzi. Panowie twierdzą, że Oscary nie potrzebują kategorii dla filmów popularnych, ale zmiany perspektywy. Według nich potrzebna jest ewolucja myślenia i podejścia Akademii Filmowej do celebracji dobrego kina.
Avengers: Endgame - premiera w kwietniu 2019 roku.
Źródło: Business Insider / zdjęcie główne: materiały prasowe

