Avengers: Koniec gry - śmierci mogło być więcej
Pamiętamy, że w superprodukcji zginęli Czarna Wdowa i Iron Man, dając fanom ogrom wzruszenia, które trzymało długo po seansie. Do tego Steve Rogers przeszedł na superbohaterską emeryturę. Joe Russo, współreżyser widowiska wyjawił, że szef MCU Kevin Feige początkowo widział to wszystko inaczej. Brał pod uwagę pomysł... zabicia całej oryginalnej szóstki Avengers! Reżyser używa porównania do Toy Story 3 pod kątem tego, jakie emocje ten koncept miał wywołać. Russo zwraca uwagę, że razem z bratem argumentowali przeciwko takiej wizji, bo nie starczy czasu, aby oddać należytą cześć każdej postaci. A dla fanów byłoby to wręcz niemożliwe do emocjonalnego przetrawienia. Ostatecznie przekonali i postawili na swoim. To też pokazuje, że choć Feige odpowiada za jedne z najlepszych i najważniejszych pomysłów, to nadal jest to proces kolaboracji twórczej, a nie wciskania swoich wizji na siłę, jak to niektórzy producenci robią w innych studiach. To jednak pokazuje też, że szef MCU nie boi się odważnych decyzji, skoro brał pod uwagę zabicie podstawowych i najpopularniejszych bohaterów.Avengers: Koniec gry - scena z A-Force to dokrętki
Scena z grupą A-Force, czyli superbohaterkami okazuje się efektem dokrętek. W książce znajduje się komentarz producentki Trinh Tran,, która zdradziła, że podczas pokazów testowych wywoływała jeszcze bardziej skrajne reakcje, niż wersja finalna. Według Tran oryginalna wersja wywołała opinie w stylu, że jest to tylko po to, by schlebić superbohaterkom i nie ma to żadnego fabularnego celu. Dokręcili więc inne sekwencje z superbohaterkami, aby ich zdaniem naturalnie płynęło to z historią. Jest to jedna ze scen, które wywołały w kinie najbardziej skrajne reakcje.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj