Avengers: Koniec gry pokazał postać LGBT w scenie terapii prowadzonej przez Kapitana Amerykę. Niektórzy skupili się na ludzkim wątku traumy przedstawionego człowieka, który z pomocą Steve'a Rogersa sobie z nią radzi, inni na jego orientacji seksualnej (opowieść dotyczy próby pójścia na randkę). Epizodycznie tę rolę zagrał jeden z reżyserów, Joe Russo. Kevin Feige, szef studia Marvel i nadzorca MCU wyjaśnia, że to nigdy nie miała być to ich pierwsza postać LGBT. Według niego ta scena kompletnie nie dotyczy orientacji seksualnej tego człowieka, bo poruszane są fakty, życiowe kwestie i prawda o rzeczywistości.  Tak to jeszcze tłumaczy:
- Podoba mi się, że nasz bohater, Steve Rogers nie zważa na ten fakt. W tej scenie poruszana jest prawda i po prostu łamie mu serce jego strata i próba poskładania sobie życia na nowo. Ta postać nigdy nie miała być naszym pierwszym bohaterem LGBT. Można nazwać to nawiązaniem, które przykuło dużo uwagi - wyjaśnia.
Obiecuje po raz kolejny, że w przyszłości pojawi się znaczące postacie LGBT. Dodał, że może do tego dojść już niedługo. Tak jakby sugerował, że podczas ogłoszenia planów na przyszłość MCU, ta kwestia może zostać poruszona.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj