- Chcieliśmy zaznaczyć to bardzo definitywnie: tak, to się właśnie wydarzyło. Poradźcie sobie z tym. Takie rozwiązanie wydawało nam się lepsze niż próba wykiwania widzów - wyjaśniają.
Scenarzyści zostali też zapytani o brak Ant-Mana w tym widowisku. Stwierdzili, że jeśli wprowadziliby go już teraz w historię o tak ciężkim emocjonalnym brzmieniu, widzowie za kilka miesięcy mieliby dziwne wrażenie, oglądając film Ant-Man and the Wasp, który będzie lekki i zabawny. Dlatego zdecydowali się zachować go na Untitled Avengers Movie, by miało to większą spójność i tworzyło lepsze wrażenie. Natomiast o Hawkeye'u powiedzieli tylko: „Jak zobaczycie Avengers 4, wszystko stanie się jasne”.
Zobaczcie ostatni spot przygotowany przez ESPN, który z uwagi na zakończenie filmu nabiera drugiego znaczenia:
- Jeśli gra nie toczy się o prawdziwą stawkę w życiu bohaterów, nie możesz stworzyć mocnego emocjonalnego wpływu tej fabuły na widzów. Trzeba kierować się w trudne miejsca, aby stawka była autentyczna. Aby widz miał świadomość, że oni mogą coś stracić i ich działania niosą ze sobą ryzyko. W opowiadaniu historii czy w sztuce szukamy emocjonalnego katharsis. A to nie polega na tym, że dostajesz to, czego chcesz. To polega na dostaniu emocjonalnego doświadczenia, które cię porusza, na które reagujesz i które w jakimś stopniu daje ci energię - tłumaczą reżyserzy.
Bracia Russo zostali też zapytani o śmierć bohaterów w filmie. O zabitych z ręki Thanosa oraz tych, którzy zginęli przez pstryknięcie palcami. Wyraźnie sugerują, że nie wszystko jest tymczasowe i powinniśmy się na to przygotować. Zwłaszcza, że to komponuje się z tym, co powiedzieli w cytacie wyżej: widzowie oczekują powrotu wszystkich bohaterów, a oni nie chcą im dawać tego, czego chcą.
- Powiem tak: czujemy się zobowiązani wobec stawki, o którą toczy się walka. Jasne, to jest świat fantasy i dzieją się nadzwyczajne rzeczy, ale... - mówi Anthony Russo.
- Wszystko ma swoją ogromną cenę. Dla nas zawsze ważna będzie stawka, o jaką walczą bohaterowie, a ona rośnie z filmu na film. Możecie sobie więc wyobrazić, jak ten aspekt zostanie pogłębiony w Avengers 4.
Na poruszenie przez dziennikarza kwestii, kto może permanentnie zginąć w Avengers 4 Joe Russo odpowiedział złowieszczym uśmiechem i słowami: „Just you wait”.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj