A historia przedstawia się tak, że studio w dniu debiutu swojego produktu jednocześnie wypuściło do sieci "piracką" lekko zmodyfikowaną wersję. Oczywiście nietrudno się domyślić, że legalnie nabytych kopii gry było niewiele w porównaniu do tych pozyskanych inną drogą. Niemniej jednak trzeba przyznać, że cały pomysł jest przedni, chociaż raczej nie wpłynie na zmianę sposobu myślenia piratów. O czym mogą świadczyć całkiem zabawne komentarze osób, których dotknęło "bankructwo":

  [image-browser playlist="" suggest=""]

[image-browser playlist="" suggest=""]

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj