Batman na rosyjskie drogi jednak nie wyjedzie - policja skonfiskowała Batmobil jednego z fanów, któremu z miejsca postawiono także zarzuty.
Mówisz "Batman", myślisz "Batmobil" - przynajmniej z takiego założenia wychodził pewien 32-letni fan Mrocznego Rycerza z Rosji, który zafundował sobie replikę auta superbohatera z filmów
Batman v Superman: Świt sprawiedliwości i
Liga Sprawiedliwości. Według doniesień sam projekt samochodu powstał w Stanach Zjednoczonych, natomiast za jego wykonanie odpowiedzialny był rosyjski sklep specjalistyczny Fast Boom Pro. Niestety, Batmobil został odholowany z jednej ulic w samym centrum Moskwy, a policja drogowa jego posiadaczowi już teraz postawiła zarzuty.
Jak się bowiem okazuje, stworzenie samochodu w rosyjskim sklepie było niezgodne z tamtejszym prawem - dość powiedzieć, że nie został on zarejestrowany jako pojazd drogowy. W dodatku nie spełniał podstawowych wymogów bezpieczeństwa, przekraczając zdefiniowany prawnie rozmiar standardowego samochodu (replika liczy sobie ponad 6 metrów długości).
Wykonanie pojazdu pochłonęło koszty rzędu 50 mln rubli (ok. 3 mln zł); choć nie zostało to ustalone w toku dziennikarskiego śledztwa, inne repliki tego typu mają wbudowane kamery noktowizyjne, obraz termiczny, celowanie laserowe i model działa, który imituje dźwięk ostrzału. Słowem: nie jest to auto, które można uznać za synonim "bezpiecznej jazdy".
Amerykańskie portale popkulturowe konkludują, że tym razem trudno opowiedzieć się po stronie samego fana; pojawiają się głosy, że "fandom momentami posuwa się za daleko". Serwisy przypominają bowiem, że posiadacze replik Batmobilu z USA nie poruszają się swoimi autami po ulicach.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h