Do filmu Batman v Superman: Dawn of Justice Zacka Snydera pozostało jeszcze trochę czasu, lecz promocyjna machina ani na chwilę nie daje zapomnieć o założycielskim filmie Kinowego Uniwersum DC. Nowy numer Empire wypakowany jest więc zdjęciami, wywiadami i ciekawostkami na temat nadchodzącego filmu i co jakiś czas otrzymujemy kolejne informacje. Tym razem aktorzy Henry Cavill, Ben Affleck i Jeremy Irons zdradzają kilka szczegółów. Wiemy, że film rozpocznie się od masakry, która rozegrała się w Metropolis w filmie Man of Steel, lecz z perspektywy Bruce'a Wayne'a. Cavill, grający w filmie Supermana zdradza, że zobaczymy także reakcję Lexa Luthora na to wydarzenie. Ponadto aktor powiedział, że jego postać nie widzi zagrożenia, przynajmniej z początku, w znanym antagoniście.
- Superman wie, kim Lex Luthor jest, ale nie uważa, że ten facet ma złe intencje.
Z kolei Ben Affleck, wcielający się w Mrocznego Rycerza wypowiada się na temat podejścia swojego bohatera do Człowieka ze Stali.
- Batman widział jak ogromne zniszczenie niesie ze sobą wizyta kosmitów na Ziemi. On uważa, że Superman tylko przyciąga muchy do naszej planety (...). Ale to tak naprawdę film o dwóch bohaterach, którzy zarówno mogą być postrzegani jako bohaterowie i jako złoczyńcy - to tak naprawdę obosieczny miecz i różnie można na to patrzeć. To nie jest Obcy kontra Predator, gdzie dwójka potworów ze sobą walczy - to historia dwóch ludzi, którzy naprawdę wierzą w to, że robią coś bohaterskiego i niezbędnego.
Czytaj także: Czym różni się nowy Batman od poprzednich? Na kartach magazynu Empire możemy przeczytać, że Batman jest skłonny współpracować z Lexem Luthorem i wejść z nim w konszachty tylko po to, by pokonać Supermana. Także Jeremy Iron, aktor grający Alfreda opowiedział co nieco o swej postaci i jego podejściu do wojny, w której ma zamiar wziąć udział Bruce Wayne.
- Alfred żyje znacznie dłużej niż Bruce, więc ma pewnie szersze spojrzenie na życie. Będąc niejako opiekunem Bruce'a, jego jedyną życiową misją jest opieka nad nim. I wszyscy z nas, którzy wychowali dzieci, wiedzą, że to bardzo szerokie pojęcie.
Z tego samego numeru dowiadujemy się ponadto, że Zack Snyder planując tworzenie Batman v Superman udał się do Christophera Nolana po błogosławieństwo. Nic dziwnego, w końcu to jego trylogia nadała kształt nie tylko nowej produkcji DC ale wszystkim filmom superbohaterskim. Snyder miał Nolanowi powiedzieć "Jeśli nie chcesz, bym to robił to po prostu mi powiedz". Reżyser Interstellar miał jednak stwierdzić, że te postaci do nich nie należą, więc zawsze będzie ktoś nowy, kto spróbuje ją stworzyć na nowo. Snyder spuentował tą wypowiedź mówiąc "myślę, że to było dla niego trudne. Na jego miejscu czułbym się tak samo. W najnowszym numerze Empire znalazło się także miejsce na wypowiedź Gal Gadot, które w filmie wciela się w Wonder Woman. Wiemy, że w dziele Snydera ma mieć ok 5000 lat i ma powrócić po długiej emeryturze. Pytanie tylko, co się wydarzyło podczas I wojny światowej (bo w tym okresie dzieje się akcja Wonder Woman), że boahterka postanowiła przejść na emeryturę?
- Ona widziała to wszystko... Widziała do czego ludzie są zdolni i było to dla niej piekielnie trudne, by powrócić i znów walczyć.
Gadot dopowiada także, że jej postać nie jest stoickim bohaterem, ale jest skłonna do żartów. Ale potrafi też być niegrzeczna, jeśli zajdzie taka potrzeba. Poniżej możecie także zobaczyć zdjęcie, które wcześniej pokazywaliśmy w formie skanów - teraz można przyjrzeć się obrazkom w lepszej jakości.
Źródło: Empire
+3 więcej
Poza wyżej wymienionymi w filmie wystąpią ponadto Amy Adams, Gal Gadot, Jesse Eisenberg i Laurence Fishburne. Batman v Superman: Świt sprawiedliwości zadebiutuje w polskich kinach 1 kwietnia 2016 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj