Okazuje się, że czasy I wojny światowej, jakie odwiedzimy w grze Battlefield 1 zawdzięczamy wyłącznie naciskom DICE na kierownictwo Electronic Arts. Gdyby nie szwedzki developer, tegoroczna odsłona cyklu mogłaby rozgrywać się w zupełnie innych ramach czasowych, nawet w odległej przyszłości. Czytaj także: Brutalny zwiastun Shadow of the Beast z okazji premiery gry Okazuje się bowiem, że zamysł umiejscowienia gry w czasach Wielkiej Wojny nie podobał się Patrickowi Soderlundowi, szefowi EA.
- Kiedy zespół pokazał mi koncept gry w czasach I wojny światowej natychmiast go odrzuciłem. Widziałem ten konflikt, jako wojnę w okopach. To nie mogło być ekscytujące - mówi Soderlund.
Na szczęście DICE przekonało szefostwo firmy do tego pomysłu. Widząc po tym, co dzieje się na YouTube, gdzie zwiastun Battlefield 1 "plusuje", a rozgrywany w klimatach sci-fi Call of Duty: Infinite Warfare zmierza po tytuł najbardziej "minusowanego" zwiastuna na platformie, chyba nikt nie będzie żałował tej decyzji. Premiera gry w Polsce 18 października na PC, PlayStation 4 i Xbox One.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj