Mikrotransakcje w Star Wars: Battlefront II nadal pozostają jednym z najpopularniejszych tematów ostatnich dni w branży gier. EA próbuje zjednać sobie graczy, m.in. obniżając ilość kredytów potrzebnych do odblokowania bohaterów czy organizując sesję AMA na Reddicie, ale i tak zmagają się z falą negatywnych komentarzy i opinii o ich produkcji. Aktualnie gra ma średnią ocen użytkowników na poziomie 0,9/10 w serwisie Metacritic, co jest jednym z najniższych wyników w historii. Teraz wygląda na to, że już wkrótce EA może mieć kolejne zmartwienie na głowie. Płatnym skrzynkom przygląda się Belgian Gaming Comission, zajmująca się hazardem i grami losowymi i związanymi z tym regulacjami w Belgii. Badają oni, czy obecne w grze skrzynki z wyposażeniem mogą zostać zakwalifikowane jako hazard. Prezes komisji, Peter Naessens postawił sprawę dość jasno - jeśli odnoszenie sukcesu przez graczy uzależnione jest od czynników losowych (a za takie można uznać płatne skrzynie z losowym wyposażeniem) to wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostanie to zakwalifikowane własnie jako hazard, co w konsekwencji może doprowadzić do kary finansowej, a nawet wycofania produkcji ze sklepowych półek w tym kraju. Co ciekawe, pod lupę wzięto także Overwatch, w którym również istnieje możliwość kupowania płatnych skrzynek. Wydaje się jednak, że firma Blizzard nie powinna mieć z tego tytułu żadnych problemów, bowiem zawarte w nich przedmioty są bez żadnego wpływu na zdolności gracza podczas sieciowych rozgrywek i mają one jedynie kosmetyczne znaczenie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj