Firma Adobe postanowiła podsumować wielką czarnopiątkową wyprzedaż. Wydaliśmy na promocyjne produkty więcej niż w zeszłym roku i chętniej robiliśmy zakupy za pośrednictwem smartfonów.
Zespół ekspertów z Adobe Analytics postanowił rozłożyć na czynniki pierwsze tegoroczną wyprzedaż z okazji Black Friday. Pracownicy firmy przeanalizowali przeszło bilion transakcji wykonanych za pośrednictwem 4500 amerykańskich sklepów internetowych, a pozyskane informacje pozwoliły lepiej zrozumieć, w jaki sposób przebiegała tegoroczna wyprzedaż.
Klientom udało się pobić kilka rekordów. Szacuje się, że amerykańscy klienci wydali na czarnopiątkowe zakupy 143,8 mld dol., o 14,1 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Zauważalnie wzrósł także odsetek osób, które kupowały za pośrednictwem smartfonów, z 33 proc. w 2018 roku do 39 proc. w roku obecnym. Dostrzeżono także różnice w koszykach na poszczególnych urządzeniach – średnia wysokość rachunku wygenerowanego na komputerze była wyższa aż o 28 proc. niż tego pozyskanego za pośrednictwem smartfona. Poważniejsze zakupy planowano przy pecetach i laptopach, a urządzenia mobilne wykorzystywano do nabycia mniej kosztownych przedmiotów.
Ciekawie prezentuje się także lista produktów, po które sięgano najczęściej. Największym zainteresowaniem cieszyły się bowiem zabawki nawiązujące do filmu
Krainy lodu 2. W top 5 najchętniej wybieranych prezentów znalazły się także gry skrojone głównie z myślą o amerykańskich odbiorcach,
Madden 20 i
NBA 2K20, oraz urządzenia z linii Fire TV.
Choć badania przeprowadzono na rynku amerykańskim, główny trend zakupowy zarysowany przez Apple można przenieść na warunki polskie. W tym roku sklepy internetowe na każdym kroku atakowały nas promocjami z okazji Black Friday, niektórzy organizowali nawet wielotygodniowe wyprzedaże. Nasze koszyki zakupowe z pewnością różniły się od tych amerykańskich, ale patrząc na tempo, w jakim znikały najgorętsze oferty oraz problemy z wydajnością serwerów niektórych sklepów, możemy założyć, że u nas Black Friday zakończył się sukcesem. Nawet jeśli nie dla klientów, to dla sprzedawców, którzy pozbyli się wielu produktów zalegających na półkach.
Pełny
raport Adobe można przejrzeć na stronie firmy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h