Film Blade Runner 2049 w czasie pierwszego weekendu wyświetlania odnotował znacznie niższe od początkowo zakładanych wyniki finansowe w box office. Choć sytuacja zdaje się relatywnie poprawiać w obecnym tygodniu, to jednak wpływy produkcji są na tyle niskie, że w dalszym ciągu mówi się o klapie w tej materii. Wśród komentatorów panuje opinia, że przyczyną takiego obrotu spraw jest choćby strategia marketingowa, w ramach której z góry założono, iż aura tajemnicy wokół ekranowej historii przyciągnie do kin nawet tych, którzy nie są zaznajomieni z Blade Runner. Do sprawy odniósł się teraz reżyser, Denis Villeneuve:
Jako filmowiec staram się nie być arogancki. Ludzie włożyli sporo pieniędzy w tę produkcję, abym mógł stworzyć coś w stylu Blade Runner. Zaufali mi, dali mi wiele przestrzeni, a przy tym pozostali przyjacielscy. Więc koniec końców chciałbym, aby film był sukcesem finansowym. To długa podróż, ale nie chciałbym, by oni stracili swoje pieniądze.
Dodając:
Podobał mi się pomysł, w ramach którego widz miał uczyć się tego świata w trakcie seansu. Jako miłośnik kina muszę przyznać, że jednym z moich najciekawszych doświadczeń było zasiadanie w jury jednego z festiwali filmowych. Musiałem obejrzeć 20 filmów, nie wiedząc o nich wcześniej absolutnie nic. Nie znasz gatunku, kraju produkcji, historii. Nie chcesz nawet wiedzieć, czy będziesz oglądać horror czy komedię. Ale teraz widownia chce znać zbyt dużo szczegółów przed seansem. Oni powinni czytać o filmie po jego zobaczeniu, a nie przed.
Z kolei jeden z włodarzy Alcon Entertainment, Andrew Cosgrove, wyznał, że produkcja miała początkowo nosić inny tytuł - Blade Runner: Android Dreams. Zmieniono go jednak, gdyż nowa propozycja miała być klarowniejsza i prostsza w odbiorze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj