Blonde ma być filmem biograficznym o Marilyn Monroe. Andrew Dominik od lat mówi o projekcie, do którego scenariusz napisał już w 2008 roku. Produkcja jest oparta na książce o tym samym tytule autorstwa Joyce Carol Oates. Pisarka widziała już wstępną wersję filmu i nazwała ją między innymi genialną, niepokojącą i feministyczną interpretacją. Dodała że nie jest pewna, czy jakikolwiek reżyser płci męskiej kiedykolwiek osiągnął coś takiego. Andrew Dominik opowiedział Stevenowi Weintraubowi z portalu Collider o tym wielkim i czasochłonnym projekcie.

Blonde - kiedy premiera?

Andrew Dominik stwierdził, że Blonde zakończyło zdjęcia w lipcu 2021 roku, jednak edycja zajęła trochę czasu. Reżyser ma nadzieję, że film pojawi się na Festiwalu Filmowym w Wenecji w 2022 roku.
Netflix pozwala mi wypuścić taki film, jaki chciałem zrobić. Nawet z NC-17 myślę, że to całkiem nieźle.

Blonde - fabuła filmu o Marilyn Monroe

Reżyser został także spytany o to, jaką produkcją jest Blonde.
Blonde to film dla wszystkich niekochanych dzieci świata. To tak jakby Obywatel Kane i Wściekły byk mieli córeczkę.
Rozwinął to potem tłumacząc, że film skupi się na dramacie z dzieciństwa. Reżyser chciał pokazać, jak doświadczenia z tego okresu wpływają na dorosłego człowieka, czasem przysłaniając mu racjonalny obraz świata.

Blonde - niechciane dziecko, pożądana kobieta 

Reżyser nie chciał za to zdradzić długości filmu mówiąc, że to jak pytanie kobiety o wiek. Za to stwierdził, że prawdopodobnie nigdy nie znudził się tym pomysłem, ponieważ ta historia w jakiś sposób łączy się z jego osobistym dramatem.
To tragedia. To trochę jak niechciane dziecko, które staje się najbardziej pożądaną kobietą na świecie i musi sobie jakoś poradzić z całym tym pragnieniem, które jest na nią skierowane. I jakie to dezorientujące. To w pewien sposób koszmar. Jak bycie w samochodzie bez hamulców.
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj