W ostatnim odcinku serialu Ucho Prezesa pojawiło się kilka postaci wzorowanych na politykach opozycji. Twórcy sugerowali m.in. romans pomiędzy "Borysem" a "Kamilą" - ich pierwowzorami są Borys Budka z Platformy Obywatelskiej i Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej. Pierwszy z nich w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim deklaruje oburzenie sposobem ukazywania go na ekranie:
Każdy, kto mnie zna, wie, że mam poczucie humoru i duży dystans do siebie. No a z racji bycia politykiem, muszę mieć też grubą skórę. Niestety, to co zrobiono w ostatnim odcinku Ucho Prezesa, nie mieści się już w kategoriach żartu czy kabaretu. To było żenujące. Ktoś nie miał żadnego pomysłu na to, w jaki sposób wpleść mnie w ten serial, więc wymyślił całkowicie fikcyjny wątek. Szkoda, że nie pomyślał, że tego typu wyssane z palca brednie, mogą dotknąć również moich najbliższych. A moja tolerancja kończy się w miejscu, w którym dotyka się mojej rodziny. Dla mnie ten serial się po prostu skończył...
Warto zauważyć, że niektórzy z widzów również mieli problem z odbiorem tego wątku, czemu dawali wyraz w komentarzach na portalu YouTube. Twórcy serialu odpowiedzieli:
Doskonale to rozumiemy - nas też bulwersują romanse państwa Underwoodów.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj