

Robert Rodriguez (Alita, Sin City) w rozmowie w podcaście Joe Rogana wspominał, że od wielu lat miał gotowy koncept epickiej trylogii o Conanie, opartej na książkach Roberta E. Howarda. Podczas przygotowań do filmu Alita w 2016 roku zainteresował tym samego Jamesa Camerona, który miał go wesprzeć w realizacji widowiska. Prawa do ekranizacji miały ostatnio należeć do Netfliksa, ale — według Rodrigueza — platforma pozwoliła sobie na ich utratę. Zwykle w kontraktach przy zakupie praw autorskich widnieje maksymalny termin, do którego film lub serial musi powstać, a ten najwyraźniej już minął od 2020 roku.
Projekt Rodrigueza nigdy nie wyszedł poza etap rozmów. Nie doszło do żadnego rozwoju, przygotowań ani preprodukcji.
Conan Barbarzyńca jak z obrazu artysty
Robert Rodriguez chciał stworzyć Conana z użyciem nietypowej formy animacji – tak, aby film wyglądał jak kultowe obrazy, m.in. autorstwa Franka Frazetty. Po raz pierwszy zaczął opracowywać ten pomysł ponad 20 lat temu.
Wizja Rodrigueza zakładała trzy kinowe filmy. W każdej części Conan miał przechodzić kolejną przemianę, by ostatecznie zostać królem. Reżyser porównał swój koncept do serii o Jamesie Bondzie.
Skoro – według reżysera – Netflix utracił prawa, na ten moment nie wiadomo, czy i jakie są dalsze plany związane z adaptacją przygód Conana Barbarzyńcy.
Źródło: comicbookmovie.com

