Złoczyńcy z bliznami na twarzy mają w świecie kina swoją długą tradycję, by przywołać takie postacie jak Joker z The Dark Knight, Darth Vader z Gwiezdnych Wojen czy nawet Skaza z The Lion King. Wygląda na to, że do grona fanów tych bohaterów nie będzie dłużej należał Brytyjski Instytut Filmowy (BFI). Organizacja właśnie zapowiedziała, że nie będzie już wspierać i dofinansowywać tych brytyjskich projektów, w których mieliby pojawić się antagoniści z jakąkolwiek blizną. Portal The Telegraph donosi, że BFI swoją decyzją zamierza wesprzeć kampanię #IAmNotYourVillain organizowaną przez instytucję Changing Faces. Ta w swoim statucie ma zapisaną pomoc dla "dzieci, nastolatków i dorosłych", którzy na swoich ciałach mają blizny i inne odbiegające od normy ślady. Szef BFI, Ben Roberts, tak komentuje całą sprawę:
Film jest katalizatorem dla zmian i właśnie dlatego nie chcemy dłużej wspierać wizerunku negatywnej reprezentacji, który pojawia się w finansowanych przez nas filmach z postaciami posiadającymi blizny czy inne zmiany na twarzy. Zdumiewa nas myślenie, w ramach którego wizualna różnica jest kojarzona z byciem złoczyńcą. Trzeba z tym skończyć.
Warto przypomnieć, że w książkowym pierwowzorze nadchodzącego filmu Mortal Engines główna bohaterka, Hester Shaw, nosi na twarzy charakterystyczne blizny. Materiały promocyjne produkcji eksponowały jednak ten element tak dosadnie, że internauci domagali się zmian na tym polu. Zgodził się na nie reżyser, Christian Rivers.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj