Twórca produkcji Bumblebee wytłumaczył, dlaczego jedna z postaci z franczyzy nie pojawiła się w filmie. Ponadto pojawiła się informacja na temat budżetu widowiska.
Fabuła
Bumblebee rozgrywa się w 1987 roku. Popsuty po bitwie tytułowy Autobot znajduje schronienie na złomowisku przy małej plaży w Kalifornii. Znajduje go tam Charlie, która szuka swojego miejsca w świecie. Dziewczyna szybko przekonuje się, że to nie jest tylko żółty samochód. Umieszczenie akcji w latach 80., gdy do sprzedaży trafiły figurki Transformers, sprawiło, że w filmie zobaczyliśmy wersje bohaterów z serii G1. Jednak w produkcji nie pojawił się główny złoczyńca serii, czyli Megatron. Reżyser filmu,
Travis Knight zdradził, że początkowo w widowisku miał pojawić się ten antagonista, jednak dla zachowania ciągłości serii bardziej pasowała wersja, że jest on w tym czasie zamrożony na Ziemi.
Ponadto portal Screen Rant podaje, że budżet produkcji wyniósł w granicach 110-137 mln dolarów. Jest to zdecydowane obniżenie kosztów po klapie filmu
Transformers: The Last Knight, który kosztował 217 mln dolarów, a w box office zarobił 604,5 mln dolarów.
Zadebiutowały również dwa nowe klipy z produkcji:
Premiera widowiska w USA 21 grudniu. W Polsce 4 stycznia 2019 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h