Sledgehammer stara się, aby ich nowa gra była jak najbardziej bliska prawdy. Twórcy obiecują antysemickie zachowania w amerykańskiej armii i rasizm. Naturalnie Call of Duty: WWII poruszać też będzie kwestie nazizmu, jednak tutaj pojawią się pewne obostrzenia. Najprawdopodobniej u naszych zachodnich sąsiadów wcale takiej symboliki nie zobaczymy. U nas, jak i w większości krajów świata, będzie nieco inaczej. Swastyki i symbole odwołujące do nazizmu będą, ale tylko w trybie gry dla jednego gracza. Czytaj także: Szczegóły pierwszego dodatku do Star Wars: Battlefront II
W kampanii chodzi o zaoferowanie wysokiej jakości rozrywki, przy jednoczesnym uszanowaniu największego konfliktu w historii świata i ludzi, którzy stracili podczas niego życie. Tryb wieloosobowy zakłada połączenie społeczności fanów Call of Duty. Tempo jest szybsze, z brutalnością nieco odmienną od ostatnich kilku odsłon cyklu. Mogliśmy pozwolić sobie na pewne kreatywne innowacje, które tworzą wrażenia doceniane przez fanów multiplayera - tłumaczą twórcy.
Decyzję tę twórcy podjęli, ponieważ w multiplayerze gracz będzie mógł zagrać jako kobieta lub wcielić się w dowolnego przedstawiciela ludzkiej rasy po każdej ze stron konfliktu. Jak dobrze wiemy w czasie II wojny światowej Hitler dążył do umocnienia "rasy panów", zatem czarnoskóry żołnierz walczący u boku innych Niemców to coś, co w historii nie miało miejsca.
Świadomie podjęliśmy taką decyzję w przypadku globalnej społeczności fanów trybu wieloosobowego i zombie. Chcemy, by społeczność bawiła się razem, chcemy też uszanować lokalne prawa i zwyczaje na całym świecie. Szczerze mówiąc, jest to mroczny symbol, który nagromadził sporo emocji i nie wydaje nam się, by pasował do multiplayera - mówi Michael Condrey ze Sledgehammer Games.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj