Mniej więcej od listopada zeszłego roku panuje powszechna opinia, że Jude Law w filmie Captain Marvel i całym MCU wcieli się w rolę wielkiego wojownika rasy Kree, Mar-Vella. W komiksach doktor Walter Lawson był mentorem Carol Danvers, jak również pierwszym Kapitanem Marvelem - jego następczyni wybrała swój pseudonim właśnie na cześć poprzednika. Dziennikarze portalu Screen Rant przedstawiają jednak w tej sprawie zupełnie inną teorię. Ich zdaniem Law może w rzeczywistości sportretować złoczyńcę Yon-Rogga, najzacieklejszego wroga Mar-Vella. Captain Marvel – jest zwiastun! Superbohaterka idzie na odsiecz MCU Pomimo wielu doniesień i spekulacji, rola Lawa nigdy nie została oficjalnie potwierdzona. On sam w trakcie wywiadu promocyjnego dla Entertainment Weekly jak ognia unikał odpowiedzi na pytanie, w jaką postać faktycznie wcieli się w produkcji. Użył wtedy zastanawiających słów (zaraz później sam zmienił temat):
Tak, pojawiają się doniesienia, że gram Mar-Vella. Nie zamierzam tego ani potwierdzać, ani temu zaprzeczyć.
Nawet w najnowszych materiałach promocyjnych pokazanych przez Entertainment Weekly odpowiedzialni za kampanię wyjawiają jedynie, że "Carol Danvers opuszcza Ziemię, by dołączyć do elitarnego oddziału armii Kree, Starforce, którym kieruje grany przez Jude'a Lawa enigmatyczny dowódca". Dziennikarze zauważają, że "twórcy filmu odmawiali ujawnienia imienia postaci", zdradzając, że jest on "gorliwym wojownikiem, wierzącym w boskie przewodnictwo rasy Kree". Screen Rant sugeruje, że jeśli Law miałby sportretować Mar-Vella, Dom Pomysłów nie ma żadnego interesu w niepotwierdzaniu prawdziwego imienia jego bohatera. Zwróćmy też uwagę, że opis postaci zupełnie nie pasuje do komiksowego pierwowzoru - tam heros ostatecznie zdradził swoją rasę, by opowiedzieć się po stronie ludzi. Autorzy teorii sugerują więc, że Law na ekranie wcieli się w Yon-Rogga, dowódcę wyprawy Kree, która sprowadziła przybyszów z Kosmosu na naszą planetę. Jest on odwiecznym rywalem Mar-Vella - nienawidzi go tak mocno, jak tylko się da, głównie z powodu zazdrości o relację wroga z sanitariuszką Uną. Z czasem Yon-Rogg zawiązał sojusz z Ronanem - obaj wierzyli, że Kree muszą wrócić do swoich wojowniczych korzeni, zamiast podążać drogą pokoju. Ich działania doprowadziły do konfrontacji z Mar-Vellem, w trakcie której najpierw zginęła Una, potem zaś sam Yon-Rogg. Doszło do tego w wyniku eksplozji - to wtedy Carol Danvers zyskała również swoje moce. Warto też zwrócić uwagę na to, że wszyscy członkowie Starforce z wyjątkiem Danvers w komiksach tradycyjnie byli pokazywani jako złoczyńcy - heroina pełniła tu rolę "owcy wrzuconej między wilki". W dodatku postać Lawa opisana jest w taki sposób, który może sugerować jego sojusz z Ronanem; chodziłoby tu oczywiście o wizję całej rasy Kree. Wiemy także, że inwazją Skrulli na Ziemię dowodzi Talos, który w komiksach również łączył siły z Oskarżycielem. Screen Rant spekuluje, że Carol Danvers ostatecznie wróci na Ziemię, by po zdradzie ze strony Starforce znaleźć prawdziwych sojuszników w postaci Nicka Fury'ego i innych agentów S.H.I.E.L.D. Co więcej, według teorii dopiero na naszej planecie albo spotka, albo po prostu pozna historię Mar-Vella - to dlatego Entertainment Weekly wyjawia, że heroina ponownie zawita na naszą planetę, by "odkryć swoją tożsamość i zmierzyć się z tajemnicami swojej przeszłości".
fot. EW.com
+5 więcej
Captain Marvel wejdzie na ekrany kin 8 marca przyszłego roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj