Podczas ubiegłorocznych targów CES firma Nvidia zaprezentowała prototypowe modele wielkoformatowych monitorów gamingowych. Big Format Gaming Displays miały być odpowiedzią na zapotrzebowanie na topowe wyświetlacze w rozmiarze 65", które byłyby projektowane z myślą o graczach, a nie miłośnikach filmów i seriali. Firma dotrzymała obietnicy i w tym roku osoby odwiedzające targi w Las Vegas mogą zapoznać się z OMEN X Emperium 65. Ten 65-calowy monitor zaprojektowany przez HP ma wszystko to, czego gracze poszukują w gamingowych monitorach. Sprzęt wyposażono w matrycę pracującą przy rozdzielczości 4K, odświeżaniu 144 Hz oraz czasie reakcji rzędu 4 ms. OMEN X Emperium 65 pokrywa także 95% palety kolorów DCI-P3 i w pełni wykorzystuje potencjał technologii HDR 1000. Dzięki niej w takich tytułach jak Battlefield V wybuchy będą aż razić w oczy, a w ciemności dostrzeżemy nawet najdrobniejsze detale obrazu. Pozwoli to łatwiej zauważyć przeciwników ukrywających się w mrocznych pomieszczeniach. W monitorze od HP zastosowano kilka technologii, których na próżno szukać nawet w najlepszych 65-calowych telewizorach. Największym atutem OMEN X Emperium 65 jest bez wątpienia zintegrowany system Nvidia Shield TV. Nie dość, że jest to jeden z najpłynniej działających systemów operacyjnych dla telewizorów, to jeszcze daje dostęp do platformy streamingowania gier GeForce Now. Ponadto monitor pozwoli skorzystać z technologii G-Sync, która synchronizuje pracę karty graficznej i monitora, dzięki czemu obraz nie rwie się podczas renderowania najbardziej wymagających scen. Miłośnicy mocnego dźwięku także powinni być zadowoleni, gdyż w zestawie znajdziemy 120-watowy soundbar, który wypełni mocnym brzmieniem całe salon. Podobno mamy poczuć na własnym ciele drgania eksplozji w grach. Wisienką na torcie jest pasek LED rozświetlający ścianę za monitorem kolorami, które korespondują z tym, co widzimy na ekranie. Wszystko to ma oczywiście swoją cenę, która w przypadku OMEN X Emperium 65 jest bardzo wygórowana. Sprzęt trafił do przedsprzedaży na amerykańskiego Amazona, gdzie można kupić go za 5 tysięcy dolarów. Prawdopodobnie niewiele osób skusi się na zakup monitora za 20 tysięcy złotych i gadżet ten będzie cieszył się popularnością jedynie w wąskim gronie odbiorców. Choć z drugiej strony na niektóre 65-calowe OLED-y trzeba wyłożyć podobną kwotę i znajdują się chętni na ich zakup.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj