Aktor na konferencji pojawił się razem z producentem i scenarzystą - Brucem Helfordem i było to jego pierwsze, publiczne wystąpienie, w którym promował swoją nową produkcję. Nie zabrakło jednak pytań o {{Two and half men}}, z którego został zwolniony w lutym 2011 roku. – Ashton Kutcher robi naprawdę fajną robotę z tym serialem. Nie oglądałem każdego odcinka, ale nadal jest śmieszny, aczkolwiek mam wrażenie, że jest to teraz trochę inna produkcja. Ja jednak chciałem zająć się czymś, co zakończy się w lepszy sposób. W nowym serialu będę grał bohatera, który ma znacznie doroślejsze problemy i musi zmagać się z rzeczami, które go dotyczą w prawdziwym świecie. Odnosze wrażenie, że wiele komedii na siłe próbuje bawić, nie pozwalając na rozwinięcie głównych bohaterów – twierdzi Sheen.
W „Anger Managment” opartym na filmie z 2003 roku, Sheen zagra rozwiedzonego terapeutę zajmującego się kontrolą gniewu, z którym sam ma spore problemy. Towarzyszyć mu będzie 13-letnia córka. Aktor twierdzi, że nie musiał szczególnie przygotowywać się do swojej roli. – Spędziłem rok na terapii kontroli gniewu, więc już zrobiłem odpowiednie rozpoznanie – dodaje aktor. Zdjęcia do pierwszych odcinków rozpoczną się w marcu, a pierwszy sezon ma mieć 10 epizodów. Obecnie trwają castingi do pozostałych ról, a stacja FX czeka również na kolejne scenariusze. Sheen pracuje ze scenarzystą/producentem wykonawczym i prowadzącym produkcję – Brucem Helfordem. – Jestem w tym zawodzie od 30 lat. Fajnie, ze w końcu znalazłem się w sytuacji, gdzie ludzie z którymi pracuje są zachwyceni moim wkładem w produkcję – cieszy się Charlie.
Studio produkujące serial (Lionsgate) już zapowiedziało, że jeśli widownia tłumnie zasiądzie przed telewizorami podczas emisji pierwszych odcinków, „Anger Managment” natychmiast doczeka się zamówienia kolejnych 90 epizodów. Sheen ma jasny plan, by być bardzo zajętym człowiekiem przez najbliższe kilka lat. Aktor chce zerwać z dodatkowymi „przygodami”, które sprawiły, że wylądował na okładkach tabloidów. – Podchodzę do tego łagodniej, jestem bardziej skupiony na rzeczywistości – zaznacza Sheen. Helford dodaje: - Gdziekolwiek robiłem serial z gwiazdą, byliśmy partnerami. Siedzimy w tym razem. Cokolwiek robię, najpierw dyskutuję o tym z Charliem. On ma naprawdę dużo świetnych pomysłów, które wykorzystamy w serialu – twierdzi producent „Anger Managment”.
Co warte podkreślenia, główny bohater grany przez Charliego (nazywał się będzie oczywiście… Charlie) będzie miał swój własny gabinet, ale będzie pracował też w więzieniu dla kobiet. – To pomysł Charliego. Ten serial będzie o wszystkim tym, co ma wpływ na życie bohatera. Jest w tym trochę jego życia zawodowego, ale też trochę prywatnego. Jego życie jest o wiele bardziej pokręcone, niż większości pacjentów, którym pomaga – dodaje Helford.
„Anger Managment” będzie kręcone z wielu kamer, a widownia będzie podkładała pod niego śmiech. Serial nie będzie jednak kręcony tuż przed widownią. Widownia będzie oglądać gotowy odcinek i podkładać swój śmiech, który zostanie użyty w emisji.
Premiera „Anger Managment” latem.