Mamy więc seryjnego mordercę, który w dalszej części odcinka nie jest wcale taki zły, mamy standardowe śledztwo prowadzone przez panią agent Annie Frost razem z jej dzielnym zespołem U.S. Marshals. Wszystko odbywa według z góry nałożonego planu, bez zaskoczeń, bez emocji. Lekko, łatwo...i dla przeciętnego widza nudno.
Ma się wrażenie, że gdzieś, kiedyś, podobny, schematyczny odcinek już się gdzieś widziało. Niestety Bruckheimer jest znany z tego, że tworzy schematyczne, jednoodcinkowe seriale. Wystarczy wymienić: "Eleventh Hour", wszystkie części "CSI", czy choćby "The Forgotten" skasowany po emisji kilkunastu odcinków w poprzednim sezonie. Czy "Chase" czeka podobny los? Więcej będziemy mogli powiedzieć dziś wieczorem na podstawie oglądalności. Nie chce być złym prorokiem, ale mam wrażenie, że z trzech rywalizujących seriali w poniedziałkowy wieczór o godzinie 22:00: "Hawaii-Five-O", "Castle" i "Chase" właśnie ten ostatni spisał się najsłabiej.
„Chase” – schemat jakich wiele
"Chase" to jedna z premier stacji NBC na sezon 2010/2011. W poniedziałkowy wieczór została nieco w cieniu "The Event" (o którym więcej niebawem). Nie ma się jednak co temu dziwić, bo nowa produkcja Jerry'ego Bruckheimera to nic innego jak kolejny, schematyczny, policyjny dramat.
To jest uproszczona wersja newsa. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj