„Chirurdzy” – co z kontraktami? Gwiazdy się niepokoją

Kontrakty wielu gwiazd Chirurgów wygasają w maju 2012 roku, czyli po zakończeniu emisji 8. sezonu. Dlatego też coraz częściej pojawiają się głosy, że ósmy sezon medycznego dramatu ABC może być ostatnim.

Niezależnie od tego, czy aktorzy będą chcieli zostać, czy odejść i bez względu na to, co zrobi ABC, gwiazda serialu Justin Chambers jest dotkliwie przekonany, że teraz nie ma już odwrotu. - Jest mi przykro, że jesteśmy bliżej końca, niż początku - mówi aktor. - To był fantastyczny czas. Naprawdę, nie było lepszej pracy niż ta, w której jestem do dziś - dodaje.

Jak wiemy Patrick Dempsey i Ellen Pompeo jasno stwierdzili, że nie chcą przedłużać kontraktów i dla nich ósmy sezon Chirurgów będzie ostatnim. Chambers jeszcze nie zdecydował, czy przedłużać kontrakt. - Nie wiem, czy iść w to dalej. Nie wiem, czy serial będzie kontynuowany. Kiedy podjęta zostanie decyzja na temat serialu, wtedy podejmę też swoją decyzję - mówi.

- Wiedzieliśmy, że serial zakończy się szybciej lub później - twierdzi aktor. Zapytany czy serial może przetrwać bez Dereka i Meredith odpowiada - To możliwe, ale wątpię. Meredith jest głosem, narratorem. Potrzebujemy tego głosu. Jest wielką częścią serialu.

Głos na temat przyszłości Chirurgów zabrała też twórczyni serialu Shonda Rhimes, która zapewniła, że jest pewna - produkcja wróci w przyszłym roku z dziewiątym sezonem. - Nie rozmawiałam jeszcze na ten temat ze studiem i stacją, ale nie wydaje mi się, by ósmy sezon miał być ostatnim - twierdzi Rhimes.

Podobnie wydaje się twierdzić szef ABC Paul Lee. W weekend on sam ogłosił, że Gotowe na wszystko zostaną zakończone po ósmym sezonie, ale o Chirurgach nic nie wspominał. Stwierdził, że jest daleki od wyznaczania końca serialu. Tylko co z kontraktami gwiazd? - Przez jakiś czas jeszcze nie musimy się z tym mierzyć - mówi Lee.

Produkcja ABC zrobi kolejny ważny krok w swojej historii. Druga część premiery ósmego sezonu, która wyemitowana zostanie 22 września, będzie 150. odcinkiem Chirurgów. - Byc może dobijemy do 200. Kto wie... - kończy Chambers.