- Wydaje mi się, że nasz finał usatysfakcjonuje każdego widza. Tyle mogę powiedzieć, nic więcej - stwierdził Lorre zapytany o obecność Sheena w finale.Czytaj także: Netflix ujawnia informacje o swoich nowych serialach Lorre przyznał jednak, że do Sheena nie żywi żadnej urazy i zdaje sobie sprawę, że to dzięki aktorowi "Dwóch i pół" osiągnęło tak duży sukces.
- Byłoby to nieodpowiednie, gdybym nie doceniał ogromnego sukcesu, jaki razem z Charliem osiągneliśmy. Jestem mu bardzo wdzięczny za jego wkład. Prez te 8.5 roku gdy pracowaliśmy razem, darzyliśmy się sympatią i szacunkiem. Jednak jak serial można zakończyć? To trudne, ponieważ przez 4 lata robiliśmy zupełnie coś innego, niż wcześniej. Chcemy uhonorować obie części serialu. Tą z Charliem i tą bez Charliego. To dla nas wyzwanie - dodał Lorre.Źródło i źródło zdjęcia głównego: Deadline.com
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj