Jakiś czas temu świat obiegły wiadomości, że Asia Argento została oskarżona o molestowanie seksualne przez Jimmy'ego Bennetta. Mężczyzna twierdzi, że aktorka wykorzystała go w pokoju hotelowym, gdy on sam miał 17 lat, a ona 37. Zagraniczne portale informowały, że aktorka zapłaci Bennettowi za milczenie, jednak ona sama w pewnym stopniu dementuje te informacje - mówi, że nigdy nie doszło między nimi do zbliżenia, jednak potwierdza, że jej były chłopak zapłacił Bennettowi po to, by ten przestał nękać aktorkę. Dziś Bennett wydał krótkie oświadczenie, w którym tłumaczy, dlaczego wyszedł z tą sprawą na światło dzienne dopiero teraz. Jest to pierwszy raz, gdy przerywa on milczenie. Jak czytamy w treści oświadczenia:
Wiele dzielnych kobiet i wielu dzielnych mężczyzn opowiadało o swoich doświadczeniach podczas całej kampanii #MeToo i naprawdę doceniam odwagę, jakiej to od nich wymagało. Ja nie podzieliłem się moją historią wcześniej, ponieważ zdecydowałem się rozwiązać to osobiście, bezpośrednio z osobą, która mnie skrzywdziła. Moja trauma powróciła w momencie, gdy ona sama zaczęła przedstawiać siebie jako ofiarę. Nie składałem oświadczenia w ciągu ostatnich dni i godzin, ponieważ wstydziłem się i bałem mówić o tym publicznie. Gdy sytuacja miała miejsce, byłem nieletni, próbowałem walczyć o sprawiedliwość w sposób, jaki wtedy wydawał mi się najsłuszniejszy. Nie byłem gotowy na konsekwencje, jakie niosłoby za sobą opowiedzenie o tym całemu światu (...). Nie sądziłem, że świat zrozumie to wydarzenie z perspektywy nastoletniego chłopca. Musiałem przezwyciężyć wiele przeciwności w moim życiu, a to jest kolejna z nich. Chciałbym przejść przez to wydarzenie i dziś wybieram ruszenie naprzód, już nie w ciszy.
Przypomnijmy, że Argento jest jedną z aktorek, które opowiadały o swoich doświadczeniach z Harveyem Weinsteinem i które przyłączały się do wspierania ruchu #MeToo. Będziemy informować o rozwoju tej sprawy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj