Gra o tron do ramówki powróci w kwietniu 2015 roku, ale zdjęcia do nowych odcinków rozpoczną się już w sierpniu. Weźmie w nich udział m.in. Maisie Wiliams, a jej bohaterka Arya dotrze do zupełnie nowego środowiska, w którym jeszcze nigdy nie była, czyli do miasta Braavos. - Nie czytałam jeszcze scenariuszy, więc nie wiem, co się wydarzy. Mam jednak pewne pojęcie na podstawie książek. Warto jednak pamiętać, że książki mocno różnią się od tego co robimy w serialu. Wiem, że w Uczcie dla wron dzieje się wiele świetnych rzeczy związanych z Aryą. Myślicie, że wiemy wszystko już teraz, ale to nie prawda. Sama jestem ciekawa, jak to wszystko będzie wyglądać - twierdzi aktorka.

Czytaj także: "Gra o tron" - George R.R. Martin scenarzystą?

Maisie Williams odniosła się również do tematu związanego z pominięciem Lady Stoneheart w końcowych odcinkach 4. sezonu. - Wiem, że to była trudna decyzja, ale naprawdę rozumiem dlaczego tak się stało. Mam dość wchodzenia do internetu i czytania, jak ludzie znający książki spoilerują innym osobom. Dajcie spokój i pozwólcie im oglądać serial! Cały urok polega na tym, że osoby, które znają książki, myślą, że wiedzą o tym co nadchodzi. Tymczasem my to zmieniamy. Uwielbiam patrzeć wtedy na ich reakcje. Zawsze słyszę: "tego nie było w książce, ten serial jest naprawdę słaby".  Tak naprawdę czują się niepewnie, bo nie wiedzą, co wydarzy się w kolejnych odcinkach - dodaje Williams.

Czytaj także: "Gra o tron" - obejrzyj panel serialu HBO (Comic-Con)

- W 5. sezonie Arya da sobie radę. Nawet bez Ogara. To chyba pierwszy raz od wielu lat, gdy czuje, że będzie z nią dobrze. To dla mnie ulga. Ta dziewczyna przeżyła naprawdę dużo i mam tego dosyć. Teraz Arya zna ten świat, wie komu zaufać i jest gotowa żyć na własną rękę - powiedziała aktorka.

Serial Gra o tron można oglądać w Polsce na kanale HBO zaledwie dzień po amerykańskiej premierze.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj