Iwanyk: Kiedy oglądasz filmy z tej serii myślisz sobie, że Winston jest Anglikiem pochodzącym z jakiejś malowniczej wsi i zachowuje się jak baron, prawda? To dlatego tak podoba mi się pomysł, że dorastał jako dziecko ulicy, odkrywając siebie na nowo i stając się bardziej wyrafinowanym w metodach działania, aby wydostać się z kształtującej jego życie wcześniej klasy robotniczej.
Lee: W jakimś sensie był kanciarzem.
Iwanyk: Nie sądzisz, że to właśnie klasyka w Hollywood? Przyjeżdżasz tutaj i odkrywasz siebie raz jeszcze, ucząc się tego, kim chcesz być.
Jak się okazuje, pomysł na serial zrodził się z jednego tylko zdania wypowiedzianego przez Winstona w pierwszej odsłonie filmowej części franczyzy. Tak wyjaśnia to Iwanyk:
To nawet zabawne, że cały serial opiera się na małym easter eggu z pierwszego filmu - właściwie już go nie pamiętam. Winston miał mówić coś w stylu: "Byłem członkiem tej organizacji" albo "Prowadziłem to miejsce od 35 lat". Scenarzyści zapytali nas, czy pamiętamy ten cytat. Stwierdziliśmy, że nie, na co oni odparli, iż właśnie od tego cytatu zaczniemy.
Producent dodał również:
Ten serial jest dla franczyzy tym, czym był Batman - Początek (dla trylogii Christophera Nolana - przyp. aut.). Wreszcie zaczynamy pełniej rozumieć całe to szaleństwo ukazane w czterech filmach. Ich akcja rozgrywa się przecież na przestrzeni sześciu miesięcy. Pierwsze trzy obejmują okres zaledwie trzech tygodni, łatwo się tu połapać. Ktoś ściga, ktoś jest ścigany. Teraz zwalniamy, zagłębiamy się w ten świat, we wszystkie te pomysły, pojęcia i postacie, które w filmach w zasadzie przelatują nam przed oczami.
Najlepsze finały seriali w historii
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj