Shinichirô Watanabe to twórca serialu anime Cowboy Bebop, który doczekał się fatalnie odebranej aktorskiej wersji wykonanej przez Netflixa. Watanabe w rozmowie z portalem Forbes zdradził, że gdy dostał materiał od producentów do sprawdzenia, nie mógł przebrnąć przez pierwszą scenę.

Cowboy Bebop - twórca anime komentuje

- To zaczęło się od sceny w kasynie i to sprawiło, że trudno było mi kontynuować oglądanie. W tym miejscu się zatrzymałem, więc obejrzałem tylko tę scenę otwarcia. To wyraźnie nie był Cowboy Bebop. Zdałem sobie wówczas sprawę, że jeśli nie jestem związany z projektem, to nigdy nie będzie Cowboy Bebop. Pomyślałem, że może powinienem był sam to zrobić. Jednakże dzięki temu wartość serialu anime jest teraz większa.
Co prawda, Watanabe miał w serialu Netflixa funkcję konsultanta, ale jeszcze w 2019 roku mówił w wywiadzie, że jego uwagi, które przekazał do scenariusza, raczej nie były rozważane. W tym samym wywiadzie zdradził, że Cowboy Bebop nigdy by nie powstał, gdyby nie film Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo. Gdy film miał się pojawić, firma Bandai przewidziała bum na rzeczy związane z sci-fi i statkami kosmicznymi. Widzieli w tym potencjalne zyski. Wówczas zamówiono anime, które miało też sprzedawać modele statków. Choć dalsza historia tworzenia była skomplikowana, znaczenie Gwiezdnych Wojen jest kluczowe według twórcy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj