Miasto Wauconda (nazwę wymawia się podobnie jak państwo Czarnej Pantery) w amerykańskim stanie Illinois przeżywa obecnie wielkie zainteresowanie. Wczoraj jedne z linii lotniczych oferowały loty rejsowe z Atlanty właśnie do tej lokacji, a teraz mieszkańcy skarżą się na telefony, w których Amerykanie pytają ich o... udostępnienie zapasów vibranium. Tak sprawę komentuje asystentka burmistrza, Alise Homola:
Na początku zastanawiałam się, czy mamy już pełnię Księżyca. Ktoś zadzwonił i zapytał, jak wymawia się nazwę naszego miasteczka. Kiedy odpowiedziałam, rozmówca zaczął krzyczeć: Wakanda forever!, co - jak rozumiem - pochodzi z filmu.
Reżyser filmu Black Panther, Ryan Coogler, zabrał z kolei głos na temat uśmiercenia postaci Erika Killmongera:
Nie, to nie była kwestia, nad którą się zastanawialiśmy - jego los był znany od początku. Jego koniec był taki sam, jak w pierwotnym zarysie scenariusza. Idea była taka, że tych dwóch (Killmonger i T'Challa - przyp. aut.) nie może istnieć obok siebie. Dla T'Challi jego śmierć była na pewno tragedią, ale Killmonger posunął się w swoim działaniu za daleko.
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj