Przed premierą serialu twórcy - Andrew Kreisberg, Greg Berlanti i Marc Guggenheim z dużą rezerwą wypowiadali się na temat mozliwości przeniesienia do Arrow najbardziej znanych superbohaterów z DC. Pozytywne przyjęcie produkcji sprawia, że producenci odważniej patrzą na przyszłość Arrow. Już dziś można przypuszczać, że serial ten nie zejdzie z anteny przynajmniej przez kilka najbliższych lat.
Mając za swoimi plecami tak wielkie uniwersum, jakim jest DC, twórcy Arrow mogą skutecznie przyciągać widzów przed telewizory, choćby gościnnym pojawieniem się Batmana, Supermana, czy też Wonder Woman. Nierealne? - Jesteśmy otwarci na wszystko, co znajduje się w uniwersum DC. Nie jestem do końca pewny, czy zaangażujemy wszystkich bohaterów, ale na pewno sięgniemy po najważniejszych. Na tą chwilę nie będzie to Superman, Batman, Green Lanter i Wonder Woman. Dlaczego? Ponieważ są oni według nas zbyt fantastyczni. Obecnie musimy rozwijać naszego głównego bohatera, czyli Olivera Queena - powiedział Andrew Kreisberg.
- Uniwersum DC jest ogromne, a postaci masa. Wiele jest takich, które są mało znane i jeśli nie jesteście fanami komiksów, możecie ich nie rozpoznać. Myślimy o udziale innych superbohaterów, bo sami jesteśmy wielkimi fanami DC. Myślę, że zobaczymy wiele znanych z komiksów miejsc, jak np. Gotham. Będzie też wiele subtelnych odniesień, które zauważą tylko fani komiksów - dodał Marc Guggenheim, a Greg Berlanti stwierdził: - Wraz z upływem czasu, w Arrow pojawi się całkiem niezły zestaw superbohaterów.
A Wy jakich superbohaterów z DC chcielibyście zobaczyć w Arrow?