- Sposób w którym pracuję ja i Chris [Nolan] to szukanie tego, co jest odpowiednie dla historii. To jest coś poza tym, czego oczekują lub czego nie spodziewają się fani. Musisz po prostu robić to, co jest odpowiednie dla opowiadanej przez ciebie historii. W tym wypadku był to Superman, który jest bohaterem zaledwie tydzień. To nie jest ten Superman, którego znamy z kart komiksów. Nauczył się latać kilka dni przed tym momentem, nigdy nie walczył z kimś kto miałby supermoce. I nagle staje na przeciwko kogoś, kto nie tylko tę siłę posiada, ale także uczył się z niej korzystać; jest maszyną do zabijania, która jasno oświadcza "nie przestanę, zanim nie zniszczę całej ludzkości". Odpowiednim sposobem na opowiedzenie tej historii to wykreowanie tego obcego, który mówi: "Możesz mieć swoją rasę z powrotem, ale tylko wtedy jeśli zniszczysz tą, do której się zaadoptowałeś" - ta moralnie trudna, tragiczna sytuacja powstaje, gdy jesteś zmuszony zabić jedyną żyjącą osobę z twojej rasy, ale nie chcesz tego zrobić do końca. To jest odpowiedni sposób na opowiedzenie tej historii.Czytaj także: „Supergirl”: sezon 1, odcinek 1 – recenzja Usprawiedliwienie Goyera wydaje się mieć sens, szczególnie że sporo teorii sugeruje, że właśnie po tragicznych wydarzeniach z filmu "Człowiek ze stali" Superman zadeklaruje jasno, że nigdy więcej nikogo nie zabije. Czy tak się stanie? Najpewniej dowiemy się tego w nadchodzącym filmie Zacka Snydera "Batman v Superman: Dawn of Justice", który zadebiutuje 23 marca 2016 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj