Jest tylko jeden kierunek, w którym podążają Passengers, i kiedy już tam dotrą, w scenariuszu Jona Spaihtsa zaczyna brakować paliwa. Tyldum (Morten Tyldum, reżyser - przyp. aut.) bawi się w serwowanie dialogów tak, jakby chciał wystawiać sztukę teatralną. To jednak tylko gadanina, nie ma tu nic dramatycznego. (...) Statek, którym podróżują bohaterowie, ma mnóstwo komnat i wspólnych pomieszczeń, ale widz będzie miał poczucie, że to wszystko skądś już zna.Forbes:
Pomimo wszystkich innych okoliczności, Jennifer Lawrence pełni tu jedynie rolę obiektu miłosnego, i musi gdzieś tam sobie siedzieć na uboczu, podczas gdy koleś ratuje całą sytuację.The Guardian:
Nawet jeśli narracja w Gravity była tak samo niedorzeczna jak w Passengers, to w tej pierwszej produkcji przynajmniej próbowano ukazać cielesną ruletkę związaną z zagrożeniem, jakie płynie z przebywania w przestrzeni kosmicznej - tutaj tego nie ma.Entertainment Weekly:
Passengers to nie jest dobry film. Właściwie to jest on okropnie wręcz zły. Studio chciało tu chyba zrobić z tej chemii pomiędzy Jennifer Lawrence i Chrisem Prattem jakąś opowieść o Adamie i Ewie i jeszcze to zestawić z The Martian. (...) W zwiastunie sugerowano pewien kierunek fabuły - i to chciałem zobaczyć na ekranie. Ale to nie jest to, co dostaliśmy. Właściwie nie było do tego nawet blisko.The Hollywood Reporter:
Pytania o naturę szczęścia czy dobrze przeżyte życie i odpowiedzi na nie są tutaj stawiane i uzyskiwane za łatwo - to wszystko jest zbyt oczywiste.Zobacz także: Film Pasażerowie zostanie wyświetlony w Kosmosie Passengers wejdą na ekrany polskich kin 25 grudnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj