Daniel Craig od jakiegoś czasu przejawia wielką niechęć do roli Bonda, a jego najnowszy wywiad jedynie to potwierdza. Aktor ma kontrakt na tylko jeszcze jeden film, ale nie jest powiedziane, że jednak będzie chciał go wypełnić. Na tę chwilę Daniel Craig reaguje bardzo negatywne na samą myśl o kolejnym filmie, w którym znów miałby szaleć jako Bond. Twierdzi, że obecnie zrobili "Spectre", ma dość, wolałby podciąć sobie żyły niż zrobić kolejny film o agencie 007 i nie chce przez najbliższe dwa lata nawet o tym myśleć. Nie rozmawia z nikim o ewentualnym powrocie w kolejnym filmie. Zaznacza jednak, że jeśli po raz kolejny wystąpi jako Bond to tylko i wyłącznie dla pieniędzy. Z jego wywiadu można wywnioskować, że jest zmęczony tą rolą. Podkreśla, że każdy kolejny film jest dla niego fizycznie coraz bardziej wymagający, a pamiętajmy, że Craig ma 47 lat. Wyjawia nawet, że studio chciało nakręcić dwa filmy od razu, ale Craig nie zgodził się na to. Czytaj także: Teledysk promujący "Spectre" Został także zapytany o to, czy wybór następcy jest dla niego ważny.
- Tak naprawdę to mam to w dupie. Życzę im powodzenia! Zależy mi na tym, by zakończyć to w dobrym stylu i żeby ludzie, którzy przyjdą po nas zrobili coś lepszego. Nic więcej.
Aktor wcześniej podkreślał już swoje zmęczenie tą rolą, gdyż nad "Spectre" pracował prawie 2 lata. Prawdopodobnie po premierze może zostać podjęta jakąś decyzja co do przyszłości serii. "Spectre" zadebiutuje w USA i w Polsce już 6 listopada.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj