Zdałem sobie sprawę, że jestem podekscytowany tym, co się dzieje wokół filmu. Chcieliśmy stworzyć coś kontrowersyjnego i uderzyć prosto w widzów. Zdecydowałem się na to, bo czułem się dość przybity i rozżalony, w związku z czym chciałem wyrazić swoje emocje. Tworzenie filmów to trudna praca. Ludzie wiecznie ci odmawiają. I żeby co rano wstawać z łóżka oraz mierzyć się z tymi wszystkimi "nie", potrzeba naprawdę wielkiej wiary w to co robisz. Tego właśnie szukam w swoich projektach i o tym też informuję aktorów. Mówiłem im: słuchajcie, tu nie będzie walki o popularność. Trzymamy lustro, w którym odbija się to, co się dzieje. Wszyscy to robimy. Fakt, że wszystko powoli się rozpada, bardzo mnie przeraża i najwyższy czas, by zacząć krzyczeć (...) Chciałem wyć. I to był mój jęk. Widocznie nie wszyscy chcą go słuchać. Nie mam z tym żadnego problemu.Czytaj także: Paramount broni mother! przed krytyką. Odwołanie do Netflixa Pojawił się także nowy plakat z Jennifer Lawrence, która wciela się w postać głównej bohaterki. Grafika wywołuje dodatkowe kontrowersje - internauci zarzucają, że film promuje się przemocą wobec kobiet, co jest zupełnie niewłaściwe. Film wejdzie na ekrany polskich kin w listopadzie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj