Deadpool postanowił zabawnie odnieść się do oskarżeń, według których ma on być zrzynką postaci Deathstroke'a z DC.
Fani komiksów od lat nie mają wątpliwości, że Deadpool z Marvela i Deathstroke z DC posiadają wiele podobieństw - zarówno jeśli chodzi o mitologie postaci, jak i ich wygląd (nie wspominając już o fakcie, że obaj noszą to samo nazwisko). Teraz Pyskaty Najemnik postanowił odnieść się do powtarzających się co jakiś czas oskarżeń o plagiat; doszło do tego w okolicznościowym tomie
Deadpool Nerdy Thirty #1, mającym uświetnić 30. rocznicę komiksowego debiutu Wade'a Wilsona.
W historii zatytułowanej
Lo, There Shall Come A Hero! Maybe..., której twórcą jest współautor postaci Deadpoola,
Fabian Nicieza, protagonista zostaje zamieniony w potwora, by później snuć wizje o superbohaterskim życiu. Wyobraża on sobie m.in. samego siebie walczącego jako Kapitan Ameryka z Adolfem Hitlerem i w roli Taskmastera. W tym drugim przypadku Wilson dochodzi jednak do wniosku, że "ludzie mówiliby, iż jestem tylko parodią tego gościa od uderzenia śmierci" (ang. "stroke of death guy"). Zobaczcie sami:
Przypomnijmy, że w trakcie rywalizacji Marvela i DC przez długie lata dochodziło do wielu tego typu inspiracji, by przywołać choćby łudzące podobieństwa pomiędzy Thanosem a Darkseidem.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h