Na łamach naEKRANIE.pl już kilkukrotnie pisałem o urządzeniach haptycznych, które poprawią jakość doświadczeń w wirtualnej rzeczywistości. Jednak sprzęt, który zaprezentowali szwajcarscy naukowcy przewyższa wiele konkurencyjnych urządzeń. Rękawice DextrES nie tylko pozwolą poczuć wirtualne przedmioty, są także tak lekkie, że użytkownik niemal ich nie poczuje. A przy okazji są zaskakująco energooszczędne. Naukowcy z École Polytechnique Fédérale de Lausanne (EPFL) oraz Eidgenössische Technische Hochschule (ETH) w Zurychu stwierdzili, że korzystanie z rękawic VR będzie miało sens tylko i wyłącznie wtedy, jeśli będą tak poręczne, że zapomnimy o nich podczas grania. DextrES sprostały temu zadaniu. Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy tu do czynienia ze sprzętem skrajnie filigranowym. Urządzenie składa się z taśm o grubości 2 milimetrów, a moduł obsługujący każdy z palców waży ok. 8 gramów. Cały układ haptyczny montowany na rękawiczce waży zaledwie 40 gramów. I co najważniejsze - jest w stanie stawić opór wystarczający do symulowania trzymanie w ręku kubka lub ściskania gąbki. Żadne z konkurencyjnych rozwiązań nie jest aż tak kompaktowe, a przy tym równie energooszczędne. Choć prototypowy model DextrES jest zasilany przewodowo, pobiera znikome ilości energii, dlatego mógłby pobierać ją z niewielkiej baterii. Docelowy model składałby się z nylonowych rękawic oraz elastycznych pasków podtrzymujących moduły haptyczne. Niestety, największą wadą tego projektu jest fakt, że wciąż jest we wczesnej fazie rozwoju. Może minąć jeszcze wiele miesięcy, zanim wyjdzie z fazy testów i będzie gotowy do wprowadzenia na półki sklepowe. Mimo to warto przyglądać się dalszym pracom zespołu badawczego, gdyż DextrES może porządnie namieszać na rynku. Zwłaszcza że inżynierowie nie chcą poprzestać wyłącznie na rękawicy. W planach mają stworzenie kompleksowego stroju VR wykorzystującego tę technologię. Jeśli dopną swego, za kilka lat mogą pojawić się haptyczne ubrania, które idealnie dopasują się do naszego ciała i pozwolą w pełni zanurzyć się w wirtualnej rzeczywistości. Do immersji rodem z The Matrix wciąż będzie nam daleko, ale zrobimy ogromny krok w stronę urealnienia naszych doświadczeń w VR.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj