Postacie Disneya jako ludzie z krwi i kości. Te prace pokonały granicę rzeczywistości i fikcji

Animacje Disneya to bez cienia wątpliwości jedne z kół zamachowych popkultury od momentu jej powstania. Takie produkcje jak Mulan, Piękna i Bestia, Mała syrenka, Aladyn, Pocahontas, Kraina lodu czy Herkules nieprzerwanie podbijają serca fanów na całym świecie, stając się kulturowym dobrem, niejednokrotnie przekazywanym już z pokolenia na pokolenie. Jak jednak postacie z disneyowskich animacji wyglądałyby w prawdziwym życiu jako ludzie? Pewien artysta postanowił to sprawdzić. 31-letni dziś Jirka Vinse Jonatan Väätäinen od 2011 roku systematycznie zamieszcza w sieci prace, w których przedstawia najsławniejszych bohaterów i złoczyńców produkcji Disneya pod postacią człowieka. Choć Fin zaczął wyłącznie od Urszuli z Małej syrenki, jego galeria wraz z upływem czasu zdążyła naprawdę się rozrosnąć i obecnie liczy sobie kilkadziesiąt grafik. Dla artysty te ilustracje są czymś więcej niż źródłem zarobku; sam przyznaje, że praca nad nimi była dla niego "nostalgiczną wędrówką". Väätäinen wyjawił również, że daną postać Disneya bardzo często potrafi sobie wyobrazić jako człowieka bez większych problemów - te jednak pojawiają się w momencie próby narysowania bohatera, które same w sobie są "procesem nieustannych oskarżeń i terroru". Cóż, sztuka momentami rodzi się w męczarniach, jednak efekt pracy Fina może zapierać dech w piersiach - oceńcie sami.