Podczas grudniowej rozmowy z inwestorami przedstawiciele Disneya nie tylko opowiedzieli o sukcesach na drodze do upowszechnienia platform streamingowych, zarysowali także plan rozwoju na najbliższe kilka lat. Obok zapowiedzi kilkudziesięciu nowych produkcji przekazano informacje o kilku zmianach w portfolio usług filmowych. Z punktu widzenia europejskich użytkowników najciekawsza wydaje się zapowiedź wdrożenia nowego serwisu Star, który trafi do dystrybucji 23 lutego 2021 roku. Znajdziemy w nim filmy i seriale produkcji ABC, FX, Freeform, Searchlight czy 20th Century Studios. Nowy serwis ma być skierowany głównie do starszej widowni i zostanie zintegrowany z platformą Disney+. Zgodnie z założeniami korporacji Star ma być odpowiednikiem Hulu na rynkach zagranicznych. Serwis oprócz Europy będzie dostępny również dla klientów z Australii, Kanady, Nowej Zelandii oraz Singapuru. W czerwcu 2021 roku ma trafić także do użytkowników z Ameryki Łacińskiej. Tym, co różni go od amerykańskiego odpowiednika, jest brak treści od dystrybutorów zewnętrznych. W Star znajdziemy tylko produkcje, których prawa dystrybucyjne są w rękach Disneya. Firma planuje również ściśle zintegrować ESPN+ z Hulu. Od przyszłego roku ESPN+ wraz ze wszystkimi programami trafi do interfejsu Hulu. Dzięki temu treści z obu platform znajdą się w jednym miejscu, co ułatwi ich przeglądanie. Ponadto korporacja poinformowała o podpisaniu umowy partnerskiej z firmą Comcast, na mocy której najwięksi operatorzy kablówki w Stanach Zjednoczonych, Xfinity X1 oraz Flex, będą mogli zintegrować ze swoimi usługami platformy Disney+ oraz ESPN+. Przy okazji rozmowy z inwestorami poznaliśmy plany Disneya na rozwój sektora filmowego w 2021 roku. Bob Chapek jasno dał branży do zrozumienia, że firma nie zamierza porzucać dystrybucji kinowej, mimo iż tak mocno inwestuje w segment streamingowy. To bezpośrednie nawiązanie do strategii korporacji WarnerMedia., która poinformowała, że w przyszłym roku stawia na dystrybucję hybrydową i nowe produkcje trafią zarówno do serwisów VoD, jak i kin. Taki ruch wzburzył część przedstawicieli branży, którzy uważają, że model hybrydowy to najprostsza droga do zrujnowania współczesnego kina.
W ubiegłym roku zanotowaliśmy 13 miliardów dolarów przychodu z box ofiice, to nie jest coś, co można zignorować. Zbudowaliśmy te franczyzy w oparciu o model kinowy – skomentował CEO Disneya, Bob Chapek.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj