Diuna to zdecydowanie jeden z najbardziej oczekiwanych, jeśli nie najbardziej, filmów tego roku. Do tej pory dostaliśmy kilka oficjalnych zdjęć z filmu i wypowiedzi twórców. Greig Fraser, autor zdjęć do widowiska opowiedział w rozmowie z portalem Collider o pracy nad tą produkcją. Twórca odpowiadał za zdjęcia również do serialu The Mandalorian. Powiedział, że jest tutaj wiele podobieństw między Diuną a światem Gwiezdnych Wojen, choćby pustynia, dlatego musiał uważać przy pracy, aby się nie powtarzać. Zaznaczył, że George Lucas na pewno musiał inspirować się Diuną przy tworzeniu uniwersum Gwiezdnych Wojen (dla przypomnienia Diuna została wydana w 1965 roku, na długo przed pierwszym filmem Gwiezdnej Sagi).
Tegoroczny film ma być adaptacją połowy pierwszej powieści z cyklu. Zapewne wielu fanów zastanawiało się czy będzie można to widowisko traktować jako autonomiczną produkcję czy część większej całości. Fraser zaznaczył, że to w pełni samodzielny, epicki film, z którego ludzie będą mogli czerpać wiele korzyści, gdy go zobaczą. Operator pochwalił również reżysera filmu Denisa Villeneuve'a oraz scenograf Patrice Vermette za ich podejście do pracy na planie. Powiedział, że znakomicie się z nimi dogadywał.
Dla przypomnienia głównym bohaterem literackiego oryginału jest Paul Atryda, syn księcia Leto, który zostaje zmuszony do ucieczki po zamachu stanu. Na wygnaniu mężczyzna trafia na lud koczowniczych wojowników i postanawia skorzystać z ich pomocy, by ruszyć przeciwko Harkonnenom, odpowiedzialnym za wspomniany zamach. W obsadzie oprócz znajdują się Timothee Chalamet, Rebecca Ferguson, Josh Brolin, Dave Bautista, Stellan Skarsgård, Charlotte Rampling, Javier Bardem, Zendaya, Oscar Isaac, David Dastmalchian oraz Jason Momoa.
Diuna - premiera filmu w USA 18 grudnia.