Diuna: Część druga to bez dwóch zdań najważniejszy temat popkultury w ciągu ostatnich kilku dni - nie ma więc żadnego przypadku w tym, że do sieci raz po raz trafiają nowe informacje związane z filmem Denisa Villeneuve'a. Jednym z jego najjaśniejszych punktów jest występ Austina Butlera, ekranowego Feyda-Rauthy Harkonnena. Jak się teraz okazuje, aktor całkowicie zaimprowizował na planie scenę pocałunku pomiędzy jego postacią a portretowanym przez Stellana Skarsgårda Baronem.  Słynący z wykorzystywania słynnej Metody Butler - przed filmem Elvis przez 3 lata "był" on słynnym piosenkarzem - w wywiadzie dla Access Hollywood zdradził, że tworząc swoją postać postanowił naśladować głos Barona, chcąc w ten sposób oddać pragnienie Feyda-Rauthy, podświadomie marzącego o przemianie w osobę pokroju własnego wuja. 
Pocałunek ze Stellanem? O tak! To była całkowita improwizacja. On jest gotowy na wszystko - jest po prostu najlepszy. Rzecz zawsze rozbija się o to, w jaki sposób próbujesz wpłynąć na kogoś innego. 
Sam Skarsgårda przyznał z kolei, że obserwowanie Butlera na planie było dla niego "dość zabawne":
Czasami głośno się śmiałem, bo oczywiste stało się dla mnie, że on pokochał bycie złym. 

Dlaczego Giedi Prime w filmie była czarno-biała?

Reżyser Diuny 2, Denis Villeneuve, ujawnił natomiast, dlaczego zdecydował się na pokazanie na ekranie macierzystej planety Harkonnenów, Giedi Prime, w czarno-białych barwach:
Ten pomysł zaczerpnąłem z książek. Jednym z aspektów, które najbardziej mi się w nich podobają, jest perspektywa obrazująca wpływ danego ekosystemu na ludzi. Począwszy od samej natury, przez wymyślone przez człowieka religie, technologie i sposoby przetrwania, aż po samą kulturę - jesteśmy tylko wytworem naszego środowiska. Kiedy chcesz dowiedzieć się czegoś o Fremenie, wystarczy spojrzeć na pustynię, a ona przyniesie ci informacje o jej mieszkańcach. 
Twórca kontynuował:
Jeśli chodzi o Giedi Prime, rodzinny świat Harkonnenów, w książkach jest stosunkowo mniej danych - wiemy, że to planeta w zasadzie odseparowana od wpływu natury, bardzo plastyczna. Pomyślałem więc, że będzie intrygujące, by światło słoneczne dało nam wgląd w psychikę jej mieszkańców. Co wtedy, jeśli zamiast eksponować kolory, światło gwiazdy je tłumiło, tworząc niesamowitą, czarno-białą rzeczywistość i dając nam informacje o tym, jak tamtejsi ludzie postrzegają świat wokół siebie i zbudowany przez nich samych system polityczny, a także o tym, z jak prymitywnej i opartej na brutalności kultury się wywodzą?
Villeneuve dodał jeszcze:
Odpowiedzialny za zdjęcia Greig Fraser znalazł w tym wielką inspirację - przeprowadziliśmy testy. Chciałem czerni i bieli, które wydawały się obce, jakby pochodziły z innego świata. Chciałem czegoś, czego w kinie jeszcze nie było. Greig wpadł na pomysł wykorzystania światła podczerwonego, co bardzo mi się spodobało. Filmując w ten sposób, nie było już odwrotu. 

Czy Diuna 2 to "wierna adaptacja" książki Franka Herberta?

Reżyser sądzi także, że zmiany w stosunku do materiału źródłowego, które wprowadził w filmie, tylko pomogły mu stworzyć "wierną adaptację" książki Franka Herberta:
To prawdziwa adaptacja - w tym znaczeniu, że odzwierciedla to, w jaki sposób to ja odczytałem powieść. (...) Już po wydaniu pierwszej książki Herbert był rozczarowany odbiorem postaci Paula, którego czytelnicy postrzegali wyłącznie jako bohatera. Chciał go pokazać jako postać tragiczną, antybohatera, a sama historia miała być przestrogą, nie zaś okazją do wielkiej fety. Aby poprawić ten odbiór, napisał Mesjasza. Wprowadzone przeze mnie zmiany i dodatki miały na celu wyeksponowanie pierwotnych intencji Herberta. 

Diuna według HR Gigera - AI stworzyła grafiki filmu z 1984 roku. O niebo lepsze niż z wersji Lyncha

fot. MidJourney/Facebook The Universe of Muad/Dib
+68 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj