Diuna: Część druga wystartowała z perfekcyjnymi ocenami widzów oraz krytyków (tego samego część pierwsza nie miała), którzy masowo chodzą do kina i najwyraźniej to się nie zmieni przez najbliższe tygodnie. W Ameryce Północnej wyniki finansowe przewyższyły prognozy office i osiągnięto 81.5 mln dolarów (maksymalnie mówiono o 75-80 mln dolarów - to wynik prawie dwukrotnie większy od części pierwszej). To według firmy EntTelligence przekłada się na sprzedaż 5,2 mln biletów, co stanowi 70% sprzedanych biletów podczas weekendu. Co ciekawe, jest to najlepsze otwarcie w karierze reżysera Denisa Villeneuve'a.

Diuna: Część druga - box office

Na świecie też jest lepiej niż oczekiwano. Wynik ze świata to 97 mln dolarów. Daje to globalne otwarcie w wysokości 178,5 mln dolarów przy budżecie 190 mln dolarów.

Wynik jest o tyle świetny, jeśli spojrzymy jakie kwoty szacowali ludzie z Warner Bros. Mowa o 65 mln dolarów z Ameryki Północnej oraz 75 mln dolarów ze świata.

Nikt nie jest zaskoczony, że Diuna: Część druga notuje wszędzie świetne wyniki w kinach IMAX. W Ameryce Północnej aż 48% obecnych w tych kinach była na seansach tego widowiska. To zagwarantowało rekord otwarcia w kinach IMAX na poziomie 18,5 mln dolarów. Na świecie też też fantastyczne wyniki. Zanotowano 32,2 mln dolarów z 809 ekranów z całego globu (ze świata to 13,7 mln dolarów). Jest to drugi najlepszy wynik w historii studia Warner Bros. po Batman v Superman, ale różnica jest taka, że superbohaterskie widowisko miała więcej ekranów dzięki Chinom, Rosji i Japonii.  W skali ogólnej to 7. najlepsze otwarcie w historii kin IMAX. Zaznaczmy, że Diuna: Część druga nigdy nie miała bić rekordów otwarcia podczas weekendu otwarcia. To film, który ma zarobić, mając tak zwane długie nogi, czyli dzięki opiniom oczekuje si ę bardzo niskich spadków frekwencji i każdy spodziewać w najbliższych tygodnia nadal wysokiego zainteresowania. Najbliższe premiery, które mogą być jakąś konkurencją dla Diuny 2 to Pogromcy duchów 4 (22 marca na świecie, 5 kwietnia w Polce) oraz Godzilla i Kong (29 marca wszędzie).
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj