Natalie Portman jest świetną aktorką, która uwielbia grać w kinie niezależnym i artystycznym. Obecnie zbiera fantastyczne recenzje za kreację w filmie Jackie, za którą może być nominowana do Oscara. Jej role w trylogii prequeli Gwiezdnych oraz w dwóch częściach przygód Thora nie zbierały pochlebnych opinii. Wielu sądzi, że grała poniżej swojego potencjału i talentu. Teraz tłumaczy, że dla niej gra w superprodukcjach jest o wiele większym wyzwaniem.
- Dla mnie jako aktorki to kompletnie inna skala. Pracując na takim planie, musisz pracować z ogromną ilością blue screenów. Przez to wszystko twoja wyobraźnia musi być o wiele większa. Jest to dla mnie naprawdę trudne.
Czytaj także: Filmy komiksowe 2017 Portman tłumaczy, że zawsze trudno było jej grać na planach złożonych tylko z blue screenu i opierać się na wyobraźni.
- Nie sądzę, że już to rozgryzłam czy zrozumiałam. Na pewno mnie to fascynuje, bo stanowi to dla mnie wyzwanie większe niż cokolwiek innego. Kiedy jesteś w pokoju, który wygląda jak pokój i ma wszystkie rzeczy, jak w pokoju, możesz mieć interakcje z obiektami, które są takie jak w prawdziwym życiu. Nie trzeba sobie niczego wyobrażać. Po prostu wchodzisz w emocjonalny stan postaci. Kiedy kręcisz film na blue screenie, musisz wyobrazić sobie wszystko wewnątrz i na zewnątrz. Musisz stworzyć cały świat. Trzeba znów stać się dzieckiem.
Na razie przygoda Natalie Portman z Kinowym Uniwersum Marvela się zakończyła, nie zobaczymy jej w filmie Thor: Ragnarok. Aktorka mówi, że jest otwarta na powrót do roli Jane Foster.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj