Parowóz Tomek to bohater popularnej kreskówki "Tomek i przyjaciele". Występuje on w filmie w finalnej konfrontacji Ant-Mana z Yellowjacketem. Reżyser opowiada, jak wyglądało zdobycie praw do Tomka i jakich zasad musieli przestrzegać:
- W oryginalnym scenariuszu Edgara Wrighta i Joe Cornisha był zabawkowy pociąg. W pewnym momencie, jeszcze przed moim angażem, stał się nim Tomek. Kiedy już pracowałem przy filmie, Marvel nie miał jeszcze praw do Tomka. Musieliśmy zrobić wielką prezentację dla właścicieli praw do niego. Dzięki Bogu zgodzili się, bo scena wydała im się zabawna, ale postawili twarde warunki. Na przykład nikt nie mógł być przywiązany do torów i przejechany przez Tomka. Tomek nie mógł uczynić niczego, co mogłoby być postrzegane przez dzieci jako złe. Tomek musiał być neutralny w tej bitwie, co zawsze było naszą intencją. Tak jak wszyscy - dbali o wizerunek swojej marki. Nie wiem, co byśmy zrobili, gdybyśmy nie zdobyli praw do Tomka. Są pewne rzeczy, które by mnie zniszczyły, gdybyśmy nie mogli ich pokazać. Tomek był właśnie jedną z takich rzeczy, ponieważ mogliśmy użyć jakiegokolwiek zabawkowego pociągu, ale jego osobowość i te oczy sprawiły, że dodało to smaczku i wzniosło wydźwięk sceny na nowy poziom.
W innym wywiadzie Peyton Reed zasugerował, że w przyszłości Ant-Man może się zmienić w Giant-Mana jak w komiksach:
- Spokojnie możemy powiedzieć, że w pewnym momencie zobaczymy prawdziwy wzrost... - tutaj reżyser zrobił wyraźną pauzę - osobowości postaci. Rozwój ten może dotyczyć jego osobowości, sfery emocjonalnej lub wyglądu. Są na to szanse.
Czytaj także: Kogo zagra Tilda Swinton w "Doctor Strange"? Spekuluje się, że Scott Lang wykorzysta moce Gianta-Mana już w "Captain America: Civil War".
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj