Kochani, ponieważ od dni jesteście zasypywani głupimi plotkami na mój temat, kompletnie wyssanymi z palca, to dla odmiany mam dla Was coś sprawdzonego u źródła. Ruszył projekt, który w końcu będę mogła współprodukować. Mówię W KOŃCU, bo marzę o tym od kilku lat jako prawdziwa kinomanka. A jako fanka męskiego kina jestem więcej niż podekscytowana na ten film. Trzymajcie kciuki.
Wpis ten opatrzony został następującym zdjęciem:
Wojciech Smarzowski faktycznie miał zrealizować dwuczęściowy projekt GROM - o takim obrocie spraw wspominał już 10 lat temu. Scenariusz produkcji był gotowy, ale realizacja dzieła okazała się niemożliwa z uwagi na trudności ze zdobyciem funduszy. Choć Polski Instytut Sztuki Filmowej przyznał dofinansowanie w kwocie 4 mln złotych, całe przedsięwzięcie miało kosztować aż 16 mln złotych.
Jak dowiedział się jednak Onet, Wojciech Smarzowski w żaden sposób nie jest już związany z projektem. Agentka Iwona Ziułkowska w rozmowie z portalem tak odniosła się do kwestii ewentualnej współpracy Dody i reżysera:
Wojtek Smarzowski nic o tym nie wie.
W zeszłym roku Rabczewska założyła firmę producencką, która ma za zadanie promować przede wszystkim tzw. męskie kino.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj