BBC Worldwide poinformowało, że specjalny, jubileuszowy odcinek "Doktora Who" — najdłużej emitowanego serialu w historii telewizji — trafił do "Księgi rekordów Guinnessa" jako największa w historii symultaniczna emisja telewizyjna. Po przeprowadzonej na całym świecie kampanii reklamowej przed telewizorami zasiedli równocześnie widzowie z 94 krajów na 6 kontynentach.

Odcinek można było ponadto oglądać w bardzo efektownej wersji 3D w przeszło 1500 kinach na całym świecie, między innymi w Wielkiej Brytanii, USA, Kanadzie, Ameryce Łacińskiej, Niemczech, Rosji i Skandynawii. Seanse te przyciągnęły łącznie ponad pół miliona widzów.

Z tej okazji Craig Glenday, redaktor naczelny "Księgi rekordów Guinnessa", wręczył okolicznościowy dyplom głównemu producentowi i scenarzyście serialu, Stevenowi Moffatowi. Uroczystość odbyła się w ramach trzydniowej gali zorganizowanej w Londyńskim Centrum Wystawienniczym ExCeL. Poza tysiącami miłośników serialu z całego świata wzięli w niej udział także odtwórcy głównych ról — Matt Smith i Jenna Coleman.

— Przez całe lata Doktor walczył z tymi, którzy chcieli podbić Ziemię — mówił Steven Moffat odbierając dyplom. — Dziś pokazał, co potrafi, i sam podbił świat!

 — Wiedzieliśmy, że podejmujemy się przedsięwzięcia bez precedensu w historii telewizji — dodał Tim Davie, dyrektor generalny BBC Worldwide. — "Doktor Who" to produkcja fabularna, w niczym nie przypominająca wielkich wydarzeń transmitowanych na żywo, takich jak mecz o mistrzostwo świata w piłce nożnej czy ślub w Rodzinie Królewskiej. Musieliśmy dostarczyć gotowy materiał do wielu krajów na całym świecie, i to na tyle wcześnie, aby można było przygotować jego tłumaczenie i dubbing w piętnastu językach. Jeśli ktoś miał wątpliwości, że "Doktor Who" należy do najwybitniejszych seriali telewizyjnych, wpis do "Księgi rekordów Guinnessa" jednoznacznie to potwierdza. Wspaniale, że takie osiągnięcie ma miejsce właśnie teraz, że możemy nim uczcić pięćdziesiątą rocznicę serialu!   

— Trzeba doprawdy być Władcą Czasu, by pojawić się równocześnie w 94 krajach! — powiedział Craig Glenday, redaktor naczelny "Księgi rekordów Guinnessa". — To niezwykłe wydarzenie pokazuje również, że najdłuższy serial w historii telewizji nie jest tylko oczkiem w głowie Brytyjczyków, ale instytucją globalną, uwielbianą przez miliony ludzi na całym świecie.

W okresie poprzedzającym pięćdziesięciolecie "Doktora Who" miłośnicy serialu z całego świata poszukiwali możliwości udziału w tym globalnym wydarzeniu. 

W Szwecji i Norwegii, gdzie jubileuszowego odcinka nie nadawała żadna stacja telewizyjna, fani wystąpili z petycją o wyświetlenie go w lokalnych kinach — i odnieśli sukces. Tak samo stało się w Argentynie: miłośnicy serialu nakłonili jedną z największych sieci kinowych, aby umożliwiła im oglądanie odcinka specjalnego, choć wcześniej nie było takich planów. W Stanach Zjednoczonych pierwsza partia 10 tysięcy biletów rozeszła się w ciągu 28 minut, mimo braku jakiejkolwiek reklamy czy kampanii marketingowej. Przedstawiciele jednej z największych niemieckich sieci kinowych Cinemaxx poinformowali natomiast, że nie spotkali się dotąd z równie krótką przedsprzedażą biletów na wydarzenie niezwiązane z premierą kinową.

Rozpoczęty w 1963 r. "Doktor Who" należy do ulubionych seriali Brytyjczyków i trafił już do "Księgi rekordów Guinnessa" jako najpopularniejszy serial science fiction w historii. W ciągu 50 lat serial zdobył wiele nagród i odniósł olbrzymi sukces komercyjny: na całym świecie sprzedano ponad 10 milionów płyt DVD i 8 milionów figurek bohaterów. "Doktor Who" jest także najlepiej sprzedającą się produkcją BBC w brytyjskim oddziale sklepu internetowego iTunes Store. BBC Worldwide — komercyjna jednostka zależna brytyjskiego publicznego nadawcy radiowo-telewizyjnego BBC — rozpowszechnia go w ponad 200 krajach na całym świecie.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj